Moje szczepienie klonów, chyba coś z tego będzie, zaznaczam nie mam wykształcenia ogrodniczego i robię na zasadzie uda się albo nie, trochę się naczytałam i myślę że robiłam wszystko jak należy, ale teoria a praktyka wiadomo czasami w parze nie idą. Ale na razie myślę że idzie dobrze tylko nie wiem co w zimie może ktoś ma jakąś radę.
U sąsiada znalazłam pięknego klona Atropurpureum ze spodem liści w kolorze czerwonym. też go zaszczepiłam.