Kwitną jeszcze powojniki:
japończyk

Ville de Lyon jeszcze młodziutki z wiosny ale pączków trochę ma

Alionuszka

Arabella

po jednym kwiatku otwierają cały czas Princess Diana i Avangarde ale nie fociłam

Dlaczego warto polubić jesień?

i do tego zielona herbatka a potem porto

A to fotka z marca, 2 tygodnie po pikowaniu

hanka_andrus napisał(a)

Pobuszowałamu Ciebiew wśród róż i werbeny. U mnie pada! Miłego weekendu.

Haniu miło, że wpadłaś : D
u mnie nie pada ale jest pochmurno, deszczu nie za wiele, jak kopałam dziś w ogrodzie to wilgoci tylko na ok 10-12cm a głębiej sucho

pozdrowionka

Hanuś z racji tego, że dostrzegłaś u mnie na jakiejś fotce kurę i Ci się spodobała, to te fotki są specjalnie dla Ciebie

Prezentuję Ci oddział przedszkolny nr 1 i nr 2 do zadań specjalnych pracowały ostro, co je przegoniłam były spowrotem

Podpowiedź Danusi już wcześniej widziałam i wiem że będzie cudna. Efektu końcowego będę z ciekawością oczekiwać.
Nasionka stipy już zebrałam, a instrukcja uprawy będzie na bieżąco. Razem wysiejemy stipę i będziemy nawzajem podlądać jak nam rosną. To bardzo łatwa roślinka w uprawie.
Wstawię fotkę mojej z wiosny i usunę jak obejrzysz. Moja stipa wysiana w lutym, to zdjęcie z końca kwietnia

Polinko mówisz i masz tutaj szykują się zmianybylinki chyba pójdą na inną rabatę, dokupię bukszpany przed hortensje, no i trawki
To z jednej strony. A z drugiej strony do wysadzenia orlik, naparstnica

Donia72 napisał(a)

Aniu, ja też mam zamiar jutro wpaść w rabaty dzisiaj nic nie robiłam, tylko trochę poprasowałam A w piątki zawsze sprzątałam w domu, ale dziś sobie odpuściłam

Ja dzisiaj troszkę posprzątałam , zrobiłam dzisiaj Doniu fotkę mojej jednej New Dawn która rośnie razem z winnikiem zmiennym

paniprzyroda napisał(a)

U mnie dokładnie tak samo, zimno i mokro, glina klei się do rąk i butów. Może jutro będzie lepiej. Pozdrawiam Aniu

Ale jutro jak nic nie wypadnie z pogodą wchodzę do ogrodu na cały dzień, obiad na jutro już zrobiłam więc będzie sporo czasu

pozdrawiam Mariolu

gusiarz napisał(a)

Kochani jesteście... Bardzo dziękuję że o mnie jeszcze pamiętacie .... Mało mnie teraz, ale już niedługo wszystko powróci na dawne tory. Przepraszam, że nie zaglądam do was... obiecuję że nadrobię ile się da w niedzielę... tymczasem wrzucam jakieś słoneczne fotki - zrobiłam je kilka dni temu w przypływie radości z tego, że słoneczko nawet jesienią tak miło grzeje ... w roli głównej rozplenice.... och są cudowne!!!

....

Pokazujesz cudowności. Pięknie u ciebie. ja nadal studiuję twój wątek w wolnych chwilach. POzdrawiam

A tymczasem jak "gęguś" wygrzewał się pod orzechem "tych dwóch" wylegiwało i ostro pracowało dla równowagi

Dzisiaj rabata nadal jest kolorowa, wręcz pstrokata, ale jestem z niej zadowolony (chociaż skalniak nadal lekko mnie drażni ) i pod koniec września nie straszy, a w pzyszłym roku mam nadzięję, że będzie jeszcze lepiej gdy rośliny zaczną rosnąć. Różaneczniki mogą mieć tam troszke ciasno za jakiś czas, ale jeżeli Cunningham White nie zakwitnie dostanie eksmisje i miejsce na rozrastanie dwóch pozostałych będzie.
Pomijam wypalone przez pieska placki w trawniku, ale nic na to już nie poradze tak mam go nauczyła i nie chce się oduczyć.



2013


2014


Można by jeszcze bardziej ujednolicić nasadzenia, zmniejszyć liczbe kolorów, ale mnie się tak podoba, apre detali się zmieni, ale mało zauważalnych

wczesnojesienne obrazki

Trzeba by zacząć tegoroczne podsumowania prac ogrodowych, chociaż ja jeszcze rewolucji nie skończyłem i będę walczyć jeszcze długo O ile pogoda pozwoli.

Na pierwszy ogień biore rabate między domem a budynkiem gospodarczym. W zeszłym roku niby była ładna... nie była ładna, była wręcz okropna i zaniedbana.

W 2010 roku kiedy zacząłem tworzyć po kolei wszystkie rabaty w ogrodzie nie mając prawie żadnej wiedzy sadziłem co popadło byle wypełnić pustki, wtedy też pojawiły się obrzeża na rabatach. Jak iwdać szału nie było, ale wtedy bardzo cieszyło.


Tak sobie rosły roślinki przez następne trzy lata, dosadzane były żurawki, kilka roślin zmieniło miejsce, ale zamiast być coraz ładniej było coraz gorzej. Dokładnie rok temu rabata była okropnie zaniedbana i panował na niej wielki nieład.
Po drodze pojawiło się Ogrodowisko dzięki, któremu chciałem przekopać cały ogród (w sumie to tak zrobiłem) bo nie podobał mi się w ogóle jednak na pozbycie się wszystkich roślin nie mogłem sobie pozwolić i poniekąd byłoby mi ich strasznie szkoda.


Wiosną tego roku było już bardzo źle, ale postanowiłem to zmienić i przeprowadzić relokacje roślin dosadzając w miare ujednolicone towarzystwo, tworząc przy okazji element charakterystyczny i spajający w całość ogród czyli obwódki żurawkowe, które mają swoje plusy i minusy


Po kilku dniach pracy zaczynało to jakoś wyglądać. Cała relacja z rewolucji była pokazywana na początku kwietnia tego roku.

A propo ptactwa, oto panicz który dał nogę z zagrody ale pozować nie chciał

Witajcie, czy to są sosny czarne?

Dzisiaj w moim ogrodzie rządziła sójka coś trzymała w dziobie i stukała nim o rurkę od ogrodzenia, jak chciałam ją sfocić to przeleciała do sąsiadki na ogród ale się udało

No i w końcu otworzył kwiat hibiscus w południe i wieczorkiem go sfociłam