Haniu wszystkiego najlepszego, zdrowia i czego tylko pragniesz Buziak

i cd obrazków listopadowych

klon japoński Garnet i magnolia gwiaździsta

i doczekałam się! miłorzęby złote, czyli my

Moje poidełka.
W tej mini - sadzawce pływa konar, na nim siadają ptaki.
To poidło ze staroci. Osobno miska, osobno żeliwny postument, osobno ptaszek zasłaniający dziurkę. Bo te dziurki w poidłach, to pozostałości po ich czasach świetności, - tam był zamontowany element postumentu.
Wodę należy zmienić, już jesienne przymrozki.
Inne aranżacje.

Haniu wszystkiego naj, naj, naj i moc buziaków

hanka_andrus napisał(a)

Ledwo co byłam pół godziny temu, a tu znów i gości i liści: nie przebrana ilość!

Haniu, gości jakoś u mnie mniej, a liści więcej
miłego dzionka

pięknie przebarwia się hakone Albostriata i perukowiec

rozchodnik, bergenia, żurawki i dzwonek Poszarskiego, on cały czas jest zielony

rozplenica Little Bunny już się zmienia

hortensja Anabell złota, a u innych brązowe i bordowe kwiatostany

Pszczelarnia napisał(a)

Ależ on się pręży ten tulipanowiec. Pokazuje kto tam rzadzi.

Ewa, chyba dopiero pokaże, będzie wielki, na razie sosny dużo większe są
wyjątkowo fajnie jego liście się grabi

baterie podładowałam i pokazuję kolorki, śliczna tegoroczna jesień, wprawia w dobry nastrój
irga płonie
pierwszy raz mam tak wybarwione liście hortensji

tawuły, takie pospolite, a takie śliczne o każdej porze

Tak jak przypuszczalam, aura nie sprzyja fotografowaniu. Ale może costam widać...


A tu dwa egzemplarze czekają na fryzjerke jazzy

Marzenko, bardzo dziękuję, ale mi miłą niespodziankę sprawiłaś swoim postem
...jesteś jeszcze bardzo młoda, w tym wieku to można jeszcze góry przenosić
jak byłam w tym wieku, to ho, ho...szybka byłam no teraz bardzo schudłam, chyba z 10kg, to może znowu będę szybsza

ambrowiec w tym roku wyjątkowo wcześnie zgubił liście, ledwo co się ostało i inaczej się wybarwił, ale to właśnie dla niego charakterystyczne
tulipanowca polecam, zwłaszcza, że można go kontrolować, jak chyba każde drzewo, ja już cięcia się nie boję, jak kiedyś
październik 2014

listopad 2014

październik 2013

róża ma kolor ciemnego fioletu, jest piękna, obficie kwitnie, tylko w tym roku ciut chorowała, więc ścięłam do ziemi, a i tak odbiła i nawet do tej pory kwitnie i nadal ma zielone liście; myślę, ze jak ją wiosną mocno się przytnie, lepiej kwitnie i ma lepszą prezencję

czerwiec 2013 i październik 2014

butterfly napisał(a)

Kurdile,u mnie az tak nie przymroziło,az byłam zła że wycięłam wszystkie kwitnące róże,a tu ledwo przyszroniło

Na ostatniej fotce,czyje to czuprynki ?

Czar berberysów.
Żywopłot.
Na skarpach.


Margarete - nogi maszyny kupione za grosze na starociach. Wymagały połączenia, dodania drewnianego blatu i pomalowania. Drewno malujemy Koranolem, doskonale chroni, metal farbą młotkową w wybranym kolorze. Na zimę stolik wstawiamy do pomieszczenia.
Yolka - dziękuję!

Jesiennie

Listopadowe popołudnie ..., czy raczej już wieczór ..., granica między tymi porami dnia tak szybko się zaciera.

Piekny jesienny nastrój zbudowałas. Uwielbiam Cie Haniu za Twą mądrość żyiową pełną radości.
Buziaki i stu lat Ci życzę!

Swietnie to wymysliłas , nie wpadłabym na taki pomysł. A ten Z to on jest jakos podwiazanu czy jest kilka trawek, jak uzyskałas taki efekt kaskady.

Wreszcie Ci podłało ogrodek ...zadowola zpewne jestes

Mala_Mi napisał(a)

i dzisiejsza foteczka.. Kasikowi....przed śniegiem powiążę, a teraz lubię takie poczochrane.

Jak Kasikowi- to dla mnie

Foteczka cudna, trawy przepiękne- jeszcze pół roku temu tak bym nie powiedziała, bo trawy do mnie nie przemawiały. Ale już powiedziałam do Kindzi, że już nigdy nie powiem, ze coś mi się nie podoba. Ogród mnie zaskakuje co dzień i co chwila.
Dziś mnie zaskoczy i to bardzo. - Idziemy z Grzesiem do łopaty- wieczór pokaże jak boli to zaskoczenie.
Ale ja się nie poddaję, bo jakże bym mogła- patrząc na Ciebie.
Chciałam Ci napisać- "buziak Aniu", ale jakoś mi nie pasuje
Coś za słodko