Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy ".img"

Ogród Margaret-ki :) 08:06, 23 wrz 2014


Dołączył: 21 paź 2013
Posty: 558
Do góry
A teraz pora na przebarwiające się hortensje...
Wszystkie fotki z minionej soboty.







W przyszłości? Domek zatopiony w zieleni.... 08:05, 23 wrz 2014


Dołączył: 14 paź 2013
Posty: 3937
Do góry
Takie malusie a jakie urocze



W przyszłości? Domek zatopiony w zieleni.... 08:04, 23 wrz 2014


Dołączył: 14 paź 2013
Posty: 3937
Do góry
Dobrze, że nie trzeba podlewać ogrodu.





W przyszłości? Domek zatopiony w zieleni.... 08:02, 23 wrz 2014


Dołączył: 14 paź 2013
Posty: 3937
Do góry
Dzięki dziewczyny

Ależ zimno dziś, bryyy i tak mży delikatnie.
Wczoraj podczas spaseru po ogrodzie zrobiłam zdjęcia z sobotnich prac ale zapomniałam dziś kabla zabrać od aparatu i nie mam jak wgrać wczorajszych fot
Znów będą kwiaty

Czy ma ktoś za dużo traw, carexów? Chętnie odkupię lub się wymienię





Ogród Margaret-ki :) 07:58, 23 wrz 2014


Dołączył: 21 paź 2013
Posty: 558
Do góry
Tusiala napisał(a)
No jak to co focić? Orzeszki, kwitnące dalie, przebarwiające się hortensje

Przekonałaś mnie. Foteczki z dedykacją dla Ciebie.

Wysiałam do ziemi jako roślinka zagadka. Nasiona dostałam dawno temu od mamy.
Okazało się, że to wilec. Pięknie oplata jedno skrzydło altanki.



Wszystko o czym ... Marzysz 07:57, 23 wrz 2014


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Joaska napisał(a)

Kasiu rabatki naprawdę wyglądaja bardzoładnie i zadbanie, ale ja chciałam sie dopytac o tego miskanta ze zdjęcia, wydaje mi sie że to miskant purple fall- zgadłam??
Mam pytanie odnośnie jego zimowania???


Kasiu przywędrowałam do Ciebie od Doni, jestem dopiero na początku jak widzisz.
Teraz już możesz powiedzieć na pewno jak z zimowaniem tego miskanta.

Czytam dalej i podziwiam
Ogródek z widokiem na stodołę, stajnię, wiatę z maszynami i....wychodek 07:45, 23 wrz 2014


Dołączył: 22 gru 2012
Posty: 2837
Do góry
Justyna napisał(a)
Martuś, ale radośnie i przytulnie u Ciebie
Jest winnik, którego uwielbiam (mój jeszcze nie ma koralików, phi?) i hibiskus xxl.
Masz rękę do dekoracji i urokliwych zakątków. A jak kobea w tym roku?
Serdecznie


Justynka wiesz że ściągnelam Cię myślami,właśnie poprzez winnika który też bardzo mi się podoba a którego wypatrzyłam u Ciebie Kobea u mnie ma się dobrze i dokupiłam nowego Hibiskusa










Mój zielony świat 07:20, 23 wrz 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
Justyna napisał(a)
W kałuży nadal cieszą kwitnące grzybienie.

Tojeść rozesłana spełnia swoją zadarniającą funkcję, ale trzeba na nią mieć baczenie, bo jest ekspansywna.

Super , moje klimaty, w tym sezonie lilie zaskakują długim kwitnieniem. Niektóre odmiany, szczególnie żółte, mają jeszcze sporo paków, jak będzie ciepło, to duża część z nich jeszcze się otworzy. Pozdrawiam i miłego spotkania w Wojsławicach życzę.
Przyjazny ogród 06:48, 23 wrz 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
Donia, ja też, kocham zawilce i jesienne ogrody, ogród Karla Foerstera w Bornim - ten typ mi przyświeca, edytuje , bo znalazłem u Końdzia fotki https://www.ogrodowisko.pl/watek/4335-kondziowy-ogrod-cz-ii?page=306
Martibartek, cabaret to trzylatek i ma ok. 1,6 m
Anna, zimy 2011/12 nie da się zapomnieć, nawet kępy zebrinusów pomarzły, ledwie wypuściły po kilka źdźbeł, a w gunerze chodziła farelka, ale jeśli chodzi o tułacza, to bij zabij nie pamiętam jak się wówczas zachował.
Z małych sadzonek dziurawców sadzonych w tamtym sezonie, zrobiły się całkiem pokaźne kępki, nie sądzę aby miały tendencje do rozłażenia się, natomiast w arboretum, jak już wcześniej pisałem, robią za roślinę okrywową (z takim zamiarem były sadzone) i w takiej masie jest dopiero efekt. Bardzo silnie i szczelnie porosły rabaty.
Nie pod tym była robiona fotka, tylko pod olbrzymim , którego po części zniszczył wczoraj chwilowy bardzo silny wiatr . Troszkę powycinam połamane i przygięte pędy i jeszcze do zimy będzie ok. , potem pod piłę, bo bardzo śmieci.
Dzięki za informację od Bogdzi, posadziłem je w niewielkich dołkach i to był błąd, przy ulewie wpłukało im ciężką ziemię, mają zbyt mokro, jak gnój ... dobrze, że to tylko cztery sztuki ... może wreszcie dzisiaj będzie pogoda i je poprawię.

Mój jesienny ogród 04:20, 23 wrz 2014


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Do góry
Janinko, dzięki za fotkę, chyba często go przesadzasz, bo taki mizerny ten miscant. Teraz go podziel i posadź tam gdzie trzeba a za dwa lata będzie już na co popatrzeć. Z ciepełka korzystam na maksa i w pracy i po jak się tylko da. Ptaki teraz przygotowują się do wylotu i dla tego ich nie widać. Wróbli jest tu zatrzęsienie, jak u nas 40 lat wstecz. Gdy chodziłem do podstawówki to pamiętam że było ich dosłownie wszędzie, tu latają całe hordy. Kłócą się i robią przy tym straszny harmider. Zimą, będę pracował w środku o ile będzie praca, bo robi się teraz cienko.
Haniu, ciesze się że udało Ci się zrobić trochę grzybowych zapasów, ja zawsze się cieszyłem gdy już miałem nazbierane choć niezbędne minimum, ale nigdy na tym nie przestawałem, lubiłem mieć porządny zapas a grzybobranie uwielbiam. Tu są warunki do grzybów idealne, jest lasu ogrom, miejscowi nie zbierają, jest ciepło a nie ma z kim jechać i kosić, masakra. U mnie aronii było tyle że lezały gałęzie na ziemi i szpaki zeżarły wszystko w jeden dzień, pierwszy raz się tak trafiło. W mojej orientacji bardzo pomaga mi telefon, mam w nim wszystko, gdy czegoś szukam to wpisuję w necie i już wiem gdzie szukać potem wpisuję na mapie i już wiem gdzie jechać. Pracuję w dużej firmie gdzie pracuje ponad 200 osób, to i tam się zawsze czegoś dowiem. Ale powiem że bez netu miałbym ciężko. Pozdrawiam










Mój jesienny ogród 03:12, 23 wrz 2014


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Do góry

Witajcie. Ciepło wróciło ale już nie takie jak było, jeszcze bez kurtki da się wytrzymać, w sobotę i niedzielę nawet 25 było i przez dwa dni w nocy 17, ale tak ogólnie to do dychy ciągnie rano. W tamtym tygodniu musiałem rano jeździć w ciepłej kurtce a z powrotem w cienkiej. Po tych zimnych nocach, drzewa trochę się ruszyły i zaczęły zmieniać liście, jeszcze z tydzień i będzie robić się ładnie. W sobotę było pięknie ale nigdzie nie byłem. Musiałem iść do banku a później z kolegą pojechałem wysłać, dwie wielkie paki. Dobrze że mnie zawiózł, nie wiem jak autobusem bym się z nimi tarabanił. Już w domu mi się trochę zluźniło, jeszcze mam dwie do wysłania ale odczekam ze dwa tygodnie, żeby mi jakiego cła nie dołożyli. Laptopa już syn dostał i dzwonił z niego dzisiaj, nic mi nie naliczyli za niego. W sobotę po wysłaniu paczek, zrobiłem sobie oczywiście polskie zakupy i kupiłem super chlebek, był tak smaczny, że zjadłem z miodem 1/3 po przyjściu do domu. Teraz pojadę to kupię ze 3 i zamrożę. Nie ma to jak polskie jedzenie, ten kanadyjski szuwaks nie ma szans. W tygodniu kupiłem ziemniaki i zrobiłem sobie placki ziemniaczane, jeszcze takie dobre mi tu nigdy nie wyszły, jak w domu i poleciałem kupić jeszcze dwie torby. Wczoraj zrobiłem sobie jeszcze raz i też były OK, więc chyba się miało to ziemniakami. Jutro jadę do Burlington po swój wymarzony mixer Kitchen Aid. Kupiłem go na tutejszym allegro, które się tu nazywa kijiji. Pisze że go wygrała rok temu i nie używała i postanowiła go sprzedać za 200$, w sklepie stoi za 500$, a w Polsce 900$ ładnie w Polsce ludzi rżną aż strach myśleć. Kupię sobie jeszcze przystawki różne do mixera, maszynkę do mielenia mięsa, wyciskarkę do soku i tarkę do warzyw. Znalazłem na kijiji za 100$ w sklepie 170$. Później będę czatował na malakser do kompletu. Mixer ma kolor srebrny metalik, przynajmniej tek wygląda na zdjęciu, kolorów jest chyba ze 30, więc może być podobny ale kolor mi pasuje. Najbardziej podoba mi się czarny onyx, czyli czarny połysk ze srebrnym pyłem. Za 200$ nie będę grymasił. Mixer świetnie miesza ciasta gęste i mięso na pasztet i mielone, ma układ planetarny, mieszadło wiruje i obraca się wokół własnej osi a dzieża na ciasto stoi w miejscu, ma 10 prędkości obrotów i miękki start. Może w środę zrobię sobie naleśniki maszyną . Lato niestety dobiegło końca, widać to po owockach różnej maści, dziś właśnie je pokażę na fotkach. Teraz one przekażą pałeczkę liściom, które do połowy listopada będą rządzić. Tu nazwa listopad jest adekwatna, bo w listopadzie powoli liście się sypią a w Polsce w listopadzie jest już pusto na drzewach.










Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 00:50, 23 wrz 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Do góry


Aga, gratulacje
Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... 00:46, 23 wrz 2014


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
Do góry
czas na mnie, trzeba rano wstać
dobranoc nocnym marom

Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... 00:32, 23 wrz 2014


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
Do góry
eda napisał(a)
Aniu szybko poszło jak co roku... pięknie ... buziaki zostawiam
Witaj Eda, miło, że wpadasz

pozdrawiam
Ranczo Edy 00:32, 23 wrz 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
eda napisał(a)



dobrze, że deszczyk popadał
Ranczo Edy 00:31, 23 wrz 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
eda napisał(a)



Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... 00:31, 23 wrz 2014


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
Do góry
monteverde napisał(a)
też miałaś Aniu deszcz?
tak wczoraj ładnie popadało i dziś trochę, szkoda, że tak bardzo się ochłodziło

resztki ostrogowca
Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... 00:29, 23 wrz 2014


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
Do góry









Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... 00:24, 23 wrz 2014


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
Do góry




Ranczo Edy 00:20, 23 wrz 2014


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 13947
Do góry


Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies