Agniesiu gratuluję udziału w programie "Maja w ogrodzie", to będzie raj dla oczu i uszu.
Zacytowałam kotka, bo Mimi wygląda jakby odsłaniała kurtynę, świetnie to uchwyciłaś.
Pozdrawiam niedzielnie
Ten pierwszy to dąb szypułkowy, a drugi to może być właśnie dąb czerwony - quercus rubra. Korę ma ciemnobrązową, z czerwonymi przebarwieniami.
Wygląda, że mój to jeszcze inny: dąb szkarłatny - quercus coccinea, bo ma mocniej powcinane liście. Kora jest szara.
Obie odmiany pochodzą z Ameryki Północnej i rosną zdrowo. Właśnie sprawdziłam wszystko w mądrych książkach.
Na razie podcinamy naszemu dębowi tylko dolne gałęzie, cała góra pozostawiona jest bez cięcia.
Jolu, już Gabrysia Ci zdążyła odpowiedzieć o laurowiśniach, są wrażliwe na mroźne wiatry i tylko w zacisznym miejscu przetrwają, u nas klimat nie włoski niestety, ja mam dwie nawet ich nie widać, bo wcisnęłam je w miejsca nieeksponowane, żeby tylko przetrwały i się przyjęły, na razie rosną
specjalnie nie usuwam z niej liści
Ta pod przychodnią rośnie przy samej ścianie domu, nie zwróciłam uwagi, z której strony świata, ale nie na wygwizdowie rośnie, tylko w terenie zabudowanym, wiosną i tak szaberek będzie
Większość mówi że u nich przymrozki wiec nie mogę być gorszy Poranna bardzo krótka wizyta w ogrodzie po której myślałem że odpadną mi ręce ale czego się nie robi by uchwycić chwilę
...dobre wieści są ale jak mówi stare powiedzenie "nie chwal dnia przed zachodem słońca"...jeszcze jest sporo niepewności, niewiadomych...
...dziękuję że jesteście, dziękuję za ciepłe słowa...