Kasia wolałabym śnieg i troszkę mrozu niż deszcz. Jeździłam dzisiaj po mieście w sprawach służbowych i oczyyyywiście padał deszcz, jak zwykle. Wróciłam, przestało.
Rozumiem, że dałaś radę i okna lśnia?

Hej Kasieńko, dawno u Ciebie nie byłam
Krety podobno na "ciepło" się kopią, ale chyba już w tej przyrodzie i kretom się poprzestawiało Tłuc i zbierać skórki na dywanik, chociaż jak masz turkucia, to chyba faktycznie lepiej kreta pokochać

Zostaw dziewczyno te okna w taki ziąb, bo jak Cię przewieje, to potem będziesz nosem siąpić nad Igusią.

Jak przygotowania do choinki? U mnie już Młoda poinformowana, że przelew pieniążków od rodziców do Mikołaja wysłany i teraz trzeba namalować list
Oczywiście na strychu paczuszki już czekają na pakowanie

krety wciąż szaleją

No proszę, a już kiedyś miałam Cię zapytać czy one u Ciebie bywają.
Nie zazdroszczę nawet gdyby miały zjeść wszystkie robale żyjące w ziemi.

Nie ma fotek pobojowiska? Tyle liści jeszcze na drzewach?? U mnie łysiutko
Buziaki