Witam się z Wami po dłuugiej przerwie i przepraszam że nie odpowiadam na Wasze wiadomości. Czas leci tak szybko że poprostu nie nadążam. Może teraz w zimowe wieczory będzie więcej czasu na czytanie i wstawianie zaległych fotek Już teraz zapraszam Was na fotki z lata w srodku zimy bo pewnie wtedy dopiero się za nie wezmę. Teraz pokażę Wam troszkę naszej jesieni... Jak narazie do pokazywania nadaje się przód ogródka... Tył to ciągle misz masz i wielka przechowalnia
Rabatę przy studni uważam za prawie skończoną... Brakuje mi tylko jednego berberysa "Admiration" i zastanawiam się co posadzić przed studnią a może zostawić tak jak jest..... Wiosną hiacynty, tulipany, narcyzy poźniej śniedek na koniec sadzę przeważnie aksamitki. Zastanawiam się jednak nad czymś na stałe... Tylko co?
Berberysa Admiration uwielbiam. O każdej porze roku pieknie się prezentuje. Szkoda tylko że zimą ma tak mało owocków ale to pewnie bierze się sta że co wiosnę mocno go ścinam żeby tworzył piękną kuleczkę. Oj będzie go więcej u nas
Witaj. Już u Ciebie byłem teraz się zorientowałem dawno Cie nie było. Ogród zachwyca kolorami, coraz piękniej. A trawki śliczne też chce takie musisz kiedyś wpaść w odwiedziny skrzykniemy się z Gosią z ciociogrodu. Pozdrawiam i zmykam czekając na kolejne focie.
Witaj !
Spodobała mi się dekoracja schodów, może dlatego, że ze swoim walczę stale
przedogródek w jesiennej szacie piękny
a jeśli chodzi o werbenę, nie jestem długoltnim praktykiem, wykop 1 sadzonkę i przechowaj w garażu, wysieje się też i bedzie jak nie wyplewisz, a nasiona chyba już tylko mokro teraz ale może zebrać na talerz i wysuszyć
Mam nadzieję że będziesz częściej zaglądał Oj dawno mnie nie było... ale nie ma co się tłumaczyć... Nadrabiam teraz zaległości i odnawiam znajomości ale mi się zrymowało Wolę ogród latem... wtedy zachwyca kolorami... Teraz to już szaro i ponuro.... Berberysy zrzuciły liście, modrzewie igiełki.... tylko wrzosy dają jeszcze jakiś kolor... Byle do wiosny
Zebrinusa będę dzielić i przesadzać na wiosnę więc nie ma problemu Przypomnij się tylko Będzie okazja do odwiedzin
Schody latem wyglądały lepiej... teraz to już pustki... Nie wykonczone jeszcze to chociaż troszkę je przysłaniam donicami ale już pochowane.
Kurcze nie pomyślałam żeby sadzonkę schować do garażu.... Mam jeszcze takie które nie zdążyły zakwitnąć.... Z tego co pamiętam, tylko nie dokładnie to gdzieś coś czytałam że je musi przemrozić i dopiero się je zbiera.... Może poszukam wątku o werbenie i tam doczytam...
Dziekuję za odwiedzinki i rady