Jedna do Gierczusi jedzie, Kasik z ZG ją bierze po drodze
oto moje
w samym aucie...tyle miejsca miałam.....walizka na moich kolanach...bo wracała z nami do domu...student jak się wybrał, to dwie walizy miał i 2 pudła kartonowe...oj ciasno było, ale tylko kilkanaście km
Dzisiaj po wspólnym buszowaniu na kiermaszu roślin, wylądowałyśmy z Jolą u mnie w Kamiennym
Jolka to przesympatyczna ogrodniczka, która zamartwia się czy jej roślinki odpowiednio szybko urosną, co by mogła się nimi nacieszyć
Jola w Kamniennym, fotek za dużo nie ma, za to nagadałyśmy się do syta
po przekroczeniu, tajemniczego przejścia
sprawdzanie , dlaczego z dzbana nie leci woda
brzoza zabiera Joli złą i niepotrzebną energię, ale co tu zabierać, jak Jolka promieniuje samą dobrą energią
Jola przycupnięta na kamieniu...trochę się zadumała
Czy ja dobrze rozpoznaję, że to powojnik rurowaty?
Dostałam kawałek sadzonki, liście zwiędły... ma szansę się przyjąć? Bo Twoje to widzę, że chyba tez z podziałów. Co najlepiej lubi?
Nie mam gdzie sadzić, ale lubię niebieskie kwiaty.. i w dodatku on pięknie pachnie.
Właśnie, właśnie Gość od murka miał go robić w ub. roku jesienią, miał wytynkować i pomalować. Ale twierdził, że jest ryzyko przymrozków i lepiej robić wiosną. A tu kolejna jesień się robi i nic. Całkiem możliwe, że za rok już nie będzie potrzebny Pozdrowienia Madziu, dzisiejsza lariska dla Ciebie