Najmniej spotykany kolor w ogrodzie o tej porze...



To jest kalikarpa i piękna jest do bukietów, miałam kiedyś ale mi wymarzła, ona po zimie bardzo późno się budzi i można mysleć, że po niej ja czekałam do czerwca i wywaliłam - oby Twoja tylko rosła
ja też tylko focę i to na 4 nogach
zdjęcia z 426 oglądałam cudna jesień i piękne zdjęcia

pozdrawiam

Kasiulka mam nadzieję, że z nogą już lepiej. Ty jesteś nie do zatrzymania kobieto . Perukowiec rzuca na kolana, gwiazda jesieni jak nic . Mojemu jeszcze u dołu tylko liście zostały, za to klon jeszcze piękny. Strasznie lubię Twoje zdjęcia, fajnie tak patrzeć jak już wiem co gdzie jest . Kasiulka mam nadzieję, że info się przydała . Sorry, że sms-em, ale nie zawsze mam dostęp do komputera Pozdrawiam.

Lubię spacerować po Twoim ogrodzie i dziś wychodzę z niego kolejny raz z nacieszonymi oczkami. Pięknie go pokazujesz.

Kasiu kolorki bosssskie Perukowiec zaszalał Miesiące też zaszalały i chyba wszystko im się pomieszało Forsycja jesienią to już przesada Buziaczki

Najgorzej nie jest, dobrze że teraz się to stało bo w ogropdzie co miałam to zrobiłam - a śmiali się ze mnie ze z latarka gonie - i co całe szczęści bo bym teraz chodziła wkurzona że nie wszystko zrobiłam
Dzięki za info, nie ma znaczenia czy komóra czy komp

Acha, i z tym co gdziie jest to juz nieraz mógłby byc problem, ten rok był rekordowy pod katem zmian i przesadzeń