Taka rabatę trzeba obsadzić w rytmie, jednakowe elementy wyższe (śliwa dziecięca na pniu, albo cis kula na pniu, albo miłorzęby Mariken. A pod tym berberysy żółte i czerwone, albo inne krzewy np. trzmieliny. Może Spirea japonica Goldmud, Golden Princesse.
Takie sadzenie po jednej dwie sztuki różnych roślin przypadkowych nie da ładnego efektu.
Kosodrzewin nie sadź , szybko się starzeją i za parę lat je wyrzucisz, szkoda pieniędzy. To już lepiej ładne jałowce płożące np. Gold Star.
Hortensje macrophylla na bank nie będą kwitły, jeden różanecznik a nawet 3 lepiej posadź w ogrodzie, szkoda ich na parking i w spaliny. Bedzie się odśnieżać, zasypywać śniegiem z solą być może.
Najlepiej sadzić 3 jednakowe różaneczniki nie 3 różne - nawet w ogrodzie.
Ja czasami czuję się jak na filmie Alfreda Hickoka..... dobrze ze to w większości wróble, ale doliczyłam sie już ponad 15 gatunków skrzydaltych gosci co przylatują na stałe
Może dalteg odużo, bo M je dokarmia, sadzę dużo roślina dla ptaków, zimą mają kilka stołówek, i woda, woda, woda... i spokój..... woda dość daleko od tarasu.... do sąsiadów też daleko i naokoło jak widziałaś bardzo gęste nasadzenia.... mają raj..... w jednym momencie widzę ich czasami ponad 100 ..niestety to szacunki, bo geografię położenia zmieniają za szybko....
Na kamyku widać jak sie tarza wróbel w wodzie.... a w zasadzie to nie wróble a mazurki....
okropnie to wygląda - licze na Wasze sugestie co do zakrycia tego betonu. Myślałam o tawułach ''gold'' lub kosmosach. Z bukszpanów docelowo (nie wiem czy dożyję )mają być kolumny, które utworzą żywopłot.
Tutaj trzeba odkuć trochę tego betonu ( brukarzom należy się lanie za taką robotę )
Tutaj w tym ogrodzie to nie jest wierzchnia warstwa, a pod spodem. Piasek został wymieszany z gliną a na to nasypana ziemia z pola (taka spod kartofliska jak to nazywam). Potem w dołki podczas sadzenia roślin zaprawiamy dobrą ziemią z worków.
Na wierzch rabaty najlepiej nasypać dobrej ziemi, a jeszcze ważniejsze są dołki pod rośliny.
Dlatego je mamy, bo kiedyś Witek w jednym z ogrodów w Anglii obserwował ogrodnika, który nimi pielił i powiedział - o! To jest narzędzie do pielenia i pieli wyłącznie takimi widełkami.
Mam zamiar sprowadzić widełki z dłuższymi rękojeściami, Anglicy bardzo polecają, ale ja też nie mam wyobraźni czy są wygodne w użyciu.