Ciemierniki z przebiśniegami cudo a zajączki to już arcydzieło. Fajne pomysły macie

Dorotko, piękne ciemierniki. Cięcie super, ozdoby u Ciebie wiadomo, że zawsze świetne.
Prawie codziennie coś działam w ogrodzie, ale jeszcze dużo pracy przede mną, a coś pogoda się psuje,
nie ogarnę wszystkiego do świąt.

Jestem mocno rozczarowana... Spodziewałam się więcej zdjęć, a tu tylko połechtałaś apetyt. Foch!

Przycięlaś po mistrzowsku. Mnie jakoś krzywo zawsze wychodzi.

Pięknie Dorotko, bukszpany nie są atakowane przez ćmę? Widać że już masz przycięte

Wiola, daj nam kolejny odcinek, pokaż już coś więcej

U mnie wszystkie odmiany są wypasione Zwykłe 'Niger' też. Każda kępa ma co najmniej 50-70 kwiatków. Starsze egzemplarze jeszcze więcej.

Na zdjęciach młode samosiejki.





Na pewno dobrze jest nabyć zdrową, dorodną roślinę. A potem, tak jak wcześniej napisałam, podkarmiać ciemierniki kompostem i popiołem. Nie przelewać wodą, nie zasuszać. Ot, cały sekret. Odwdzięczą się na pewno kwieciem.

Pomimo panującej na Ogrodowisku choroby „ciemiernikozy” u siebie do tej pory nie widziałam objawów. Jednak to zdjęcie takich wypasionych w ramach obwódki rozpoczyna westchnienia do tej rośliny.

Ach te ciemierniki. Twoje są jakieś takie wypasione mocno. To pewnie zależy od odmiany.

Ciemierniki obłędne!!

A jest teraz tak

Na takich dziwnych stanowiskach dobrze sprawdza się przywrotnik czerwonołodygowy. Dobrze się dzieli. Mogą być żuraweczki dla koloru.
Wysiewów doniczkach nie robię. Sieję pomidory w dwóch 70 cm skrzynkach (w dwóch rzędach). Szybciej się te skrzynki obraca i przenosi. Ich szerokość jest akuratna do wymiarów parapetu.