Ślicznie pozruszana gleba. Widać, że nie jest zbyt ciemna. Nie korciło Cię żeby wysypać ja równie ślicznym, rozdrobnionym kompostem, czy wolisz taką czystą glebę?
Oj, korci mnie, korci mocno. Nie podoba mi się ta jasna ziemia. Jak mokra to ok., kiedy sucha, to jest twarda jak beton. Wizualnie też nieładnie wygląda. Przyznam szczerze, że nie mam jeszcze własnego kompostownika . Ale rozglądam się za nim, nie chcę takiego plastikowego. Może zrobimy sami z drewna. Zanim będzie własny kompost, to jednak potrwa. Tak naprawdę, to nie patrzyłam nigdy, czy można kupić kompost, zobaczę w moim ogrodniczym markecie czy mają.
Kompost jedynie może kupisz u jakiegoś hodowcy lub szkółkarza - w workach nie sprzedają.
Danusia kupuje próchnicę odkwaszoną - może tym? Kosztuje tyle co kora.
I strasznie dziękuję Ci za wiadomość o zżółknięciu trawnika - bo mój mnie zaniepokoił
fajna relacja z Włoch, ale widzę,że jakiegoś świerzbu przywiozłeś, bo ręce Cię paliły i do ogrodu poleciałeś, lilia ta jest śliczna też ją mam, ona tak później właśnie zakwita, gdy inne już nie kwitną, pięknie babcia dbała o Twoje nasadzenia, a i deszcz pomógł, bo wszystko ładnie kwitnie, a wiesz Sebek muszę kupić ten kolor odętki, miałam kiedyś biały a tego nie