iwonadm napisał(a)

jeśli bukszpany mają 1 m to może być ich nie widać moje miały tak max 80 cm
tym bardziej, że już na początku nie załapią się na światło.
Rzeczywiście je lepiej sadzić za czymś lub w trawi, bo liście już prawie na początku zasychają

Dziękuję tak zrobię
śliczne zakupy, ale będą fenomenalne fotki wiosną
Miłego.

Boguś jeszcze raz gratuluję trawnika i pięknego niespotykanego ogrodu.

Irenko - wąchałem rozchodniki ale o 6 rano kiedy jeszcze pszczółki śpią. Później nie da rady.Pachną ale nie tak bardzo jak np. piwonia drzewiasta czy niektóre róże aż nawet hortensja lm.

Za chwilę jadę po receptę na następne 3 miesiące. Bez pigułek ani rusz. Ale takie pigułki jak poniżej też swoje robią.

Na tarasie wrzosy i begonie


[img

noemi napisał(a)

Myślę , że to trzcinnik, ale nie karl. bo ten jest niski i te kwiatostany ma takie beżowe … a może to karl ….




okej , dzieki , trzeba po szkółkach poszukać … bo jest niski i zwarty … fajnie wygląda też w doniczkach

tu gdzie jestem teraz są na każdym kroku …

Madzia, zakradnij się w nocy z łopatką

Macham

Ale ładnie Teresko! Szkoda, że trzeba przerzedzić... Ale jak mus to mus. Zrezygnowałabym na tej rabatce z lawendy, bo ona się rozrośnie i wejdzie na żywopłocik i pochłonie kulki

Kwitną nadal zimowity

Wczoraj przyszła długo oczekiwana przesyłka

Nie wszystkie róże moje .
Pół na pół z Izą

kosolka napisał(a)

Skrócik wyjazdu

Bardzo ładne widoki, niesamowite wrażenie. Tak, u nas jest pięknie. Czy baterie naładowane na prace ogrodowe?
Pozdrawiam

Wczorajsze moje dzieło - chyba czerwone tulipany
Dużo dzidziusiów cebulek - więc nie wiem ile tych tulipanów tak naprawdę wyjdzie

Gardenarium napisał(a)

To zdjęcie powinno być zatytułowane: "Będę do Was zaglądała"

Przy takiej powierzchni do obsadzenia



kupuje się sadzonki



dzieli na maksa (jak batonika Grześ)



i obsadza w takich odstępach, że amerykany spokojnie wykonują swoją pracę



Przez pierwszy sezon roślinek nie widać. Za to od chwastów ciężko się opędzić. W drugim sezonie jest już lepiej, a dopiero w trzecim roślinki zaczynają się powoli do siebie zbliżać i zasłąniają powierzchnię. To się równa trzy lata ostrej walki z chwastami.



To zdecydowanie dużo więcej pracy niż posadzenie rośliny z doniczki bez dzielenia, gdzie ta od razu startuje, bo system korzeniowy nie musi się regenerować i jest kilka razy większa. Wtedy efekt jest widoczny już w następnym sezonie i zdecydowanie łatwiej utrzymać taką rabatę bez chwastów.

Napia napisał(a)

Wiosną kupiłam żurawki i nie pomyślałam o zapisaniu nazwy
Może macie podobne i wiecie co to?

mam podobna, ale tez nie pamietam nazwy - takich roslin mam w ogrodzie wiele, wiem jak się nazywaja w dniu zakupu. Pozdrawiam