Witam
Chciałbym poradzić się w kwestii automatycznego nawodnienia mojego niedużego ogródka. Próbuję zrobić instalację na własną rękę, ponieważ tak jak wspomniałem nie jest to duży teren, a wykonanie tego samemu sprawiłoby mi dużą satysfakcję. Przeczytałem każdy post w tym wątku i próbowałem sam rozplanować instalację... niestety kształt trawnika jest taki, że ciężko mi wymyśleć coś sensownego tak, żeby zastosować się do wszystkich zasad dobrego projektowania (o których przeczytałem na tym sympatycznym forum). Na rysunku czerwoną linią poprowadziłem linię kroplującą, która zaczyna się w skrzynce (przy tarasie - czarny prostokąt), w której byłyby elektrozawory. Oczywiście nie miałaby ona ostrych kątów - po prostu tak mi było łatwiej narysować to w programie. Czarna linia idąca pod trawnikiem i kostką to byłaby rura, od której odchodziłyby linie kroplujące znajdujące się w "łezce" oraz pod pasem trawy w przejeździe do garażu. Pomarańczowe okręgi to miejsca, gdzie będzie zainstalowane oświetlenie. Zielone okręgi to przyszłe nasadzenia.
Czy tak można rozprowadzić linię kroplującą? Długość jej wg moich obliczeń wyniosłaby max 130mb.
Czy ktoś mógłby mi pomóc rozplanować sekcje nawadniające trawnik? (wstępnie wychodziłyby mi 2 sekcje, ale tak jak napisałem, męczę się z tym już kilka dni i nie mogę wpaść na sensowny pomysł ich rozmieszczenia).
Dodam tylko że woda doprowadzona jest z wodociągów, wydajność to 4m3/h.
Szara siatka na rysunku składa się z kwadratów 1m x 1m.
Pozdrawiam!