A nasturcję też kiedyś u siebie miałam,co rok wysiewałam do pewnego momentu...chyba wszystkie mszyce z okolicy na niej się jednego roku stołowały

wiciokrzew


kosmos

Blond nie mogę, bo mnie mój eM z domu pogoni

zdjęcia, zdjęcia... dowody proszę że się zrobiłaś na Julcię!

Zaglądam,ale czasu mało, czasem coś wpiszę, nieskromnie wymądrzając się.
Dzięki za wizyty u mnie.
Wstawię Tobie monardę-pysznogłówkę, Może znajdziesz dla niej miejsce u siebie?

O widze że byliście w Ogrodach Kapiasów, i jak wam sie podobało ? bo ja w ubiegłym roku byłam 2 razy, raz w połowie czerwca - wtedy była zauroczona a drugi raz wracjąc z urlopu za znajomymi jakos tak w początkowych dniach sierpnia i doznałam małego rozczarowania, ogród był wyraźnie wymęczony upałem, trawa podżółknieta, nieobcięte przekwitłe kwiaty - było ładnie ale juz nie takm uderzajaco pieknie jak na początku sezonu.