jotka napisał(a)

Aniu pozdrawiam
Ty zajęta, ja zajęta i się mijamy.
Obejrzałam dzisiejsze zdjęcia - cudnie
Jeszcze chrzest wnuka i wyjdę na bieżąco ...
odezwę się wtedy .

Jesteśmy Jolu obie zajęte ale tak twórczo
Dużo się dzieje w domu, rodzinie i ogrodzie, mam trochę mniej czasu na luźne pogaduchy ale nastal czas wakacji to może czas trochę się wydłuży....
czekam kiedy ty też będziesz bardziej dyspozycyjna

pozdrawiam i życzę słonka

W oczekiwaniu na Astrid Grafin von Hardenberg
Hi hi nigdy tak nie czekałam na rozkwit pączka. Wielkie dzięki Robaczku



Za chwilę rozwkitnie również Ascot,

czekam na kwiaty J.W.Goethe oraz kolejne kwiat Munstead Wood oraz Othello.
Większość purpurowych róż posadzona jest na tej rabacie jako II piętro


Nawet nie przypuszczałm że tak pokocham kolor purpury. Lista kolejnych zakupów różanych w przygotowaniu
Tym razem kolej na róż, po prostu róż w kolorze Leonarda
Nie patrzymy na żółtki

Anabelka już kwitnie ... reszta się rozkręca ....

kącik wypoczynkowy a obok wreszcie nareszcie zagościł basen ... zdjęcie będzie ... wakacyjny symbol przysłonił wszystko .... liczę na piękną pogodę

Długo się nie nacieszyłam.
Oba moje klony złapały grzyba...
Rano na liściach były jeszcze czarne drobniutkie kropeczki, teraz to już dramat





Gdyby nie brak słońca pewnie pomyślałabym, że to poparzenie, ale od tygodnia prawie słońca nie ma.

Zlałam grzybobójczym SCORE oby pomogło!!!

A teraz moje purpurowe królowe ogrodu. Teraz tylko fotki kwiatków, bo to księżniczki, za rok bedą dojrzałymi królowymi
Burgundy ice w pąku. Jest cudna, za poradą robaczka wykopałam z palącego słońca i stoi w doniczce czeka na mała rewolucję na rabacie zachodniej


William potocznie zwany Szekspirem. też był przesadzany z jednego boku wielkoluda bukszpanowego na drugi jego bok, w lekko zacienione miejsce.


DLa Noemi pierwszy kwiatek Gospel


Red Leonardo da Vinci, który również w doniczce czeka na docelowe miesjce. Miał iść do ogrodu teściowej ale jest zbyt piękny abym go oddała..

Młodziutkie anabelki:

(w trawniczku wywiercona na 3,5 m studzienka, taki świderek mieliśmy, niestety woda niewystarczająca do podlewanie, studnia nie nabiera, naszym priorytetem po tegorocznych upałach i wysuszeniu trawnika jest wywiercenie studni).

i z jednej strony i z drugiej .... rany uwielbiam szałwię (choć już przekwitła) i lawendę ... będzie jej zdecydowanie więcej u mnie

lawendowo .... dwie odmiany dopiero teraz się ładnie wyodrębniły ... jeden gatunek przeniosę i na jej miejsce róże ??? bo przecież wirus panuje na ogrodowisku a o Robaczku nie wspomnę ... Kochana kusicielka nasza ...cmok !!!

trochę żywopłotu dosadziłam i dziura czeka na dalsze nasadzenia ... coś tam zakupiłam ale to za chwilę ...

warzywnikowo .... chwastów chwilowo nieogarniam


pomidory nadal wiszą

Kondzio napisał(a)

Jasiu sciskam mocno

Konradzie miły , ja Ciebie też

wreszcie powieszona lampa altanowa .... rok temu zakupiona ... hamak jeszcze czeka