O tych Bolestraszycach tez myslałam, ale nie wszystko naraz bo muszę dbać o eMa nerwy
Choć fajny pomysł na spotkanie
Co do Krainy czarów, to faktycznie odpływam przekraczając próg, zrobiło się tak bajkowo, może nie oszałamiająco ale na pewno bardzo rozleniwiająco i marzycielsko
pada pada pada
nareszcie, tak sucho było, że mi chipek troszkę obsechł ijeżówka.
Więc mam nadzieję, że ożyje. Za oknem ściana deszczu.
Odważyłam się i obcięłam grujecznika, zobaczymy co wyjdzie z tego eksperymentu