Dzięki Luki! Zapisuję do swojego notatnika Też jestem zdania, że trawom bardziej szkodzi mokre przedwiośnie niż mróz. Poczekamy z konkretnymi wnioskami do rozpoczecia wegetacji przez wszystkie trawy
Tu się muszę bardziej rozpisać ze swoimi obserwacjami
Do tej pory zauważyłem, że nie mrozy szkodzą trawom, a nadmierna wilgoć z resztą nie raz już to było pisane w wielu miejscach. Miskanty dokładnie Zebrinus i giganteus i jakaś niższa odmiana przetrwały już u mnie zimę z mrozami -28 stopni, a w zeszłym roku -18 stopni i mokry marzec z wręcz mroźnym kwietniem załatwiło mnóstwo traw.
W tym roku jeszcze nie wiadomo co z miskantami i rozplenicami, chociaż dwie sztuki zadołowane w donicach mają zdrowe nie zmarznięte korzenie, ale za to wszystkie odmiany hakonechloa, które mam przetrwały bo już widać, że ruszają tak samo jak Imperata, turzyce zimozielone Ice Dance i ptasie łapki mają się dobrze, za to dla Evergoldów chyba był za duży mróz bo wyglądają fatalnie. Dwa Ice Dance w miejscu gdzie przez tydzień w lutym stała woda też wygniły, w reszcie miejsc mają się dobrze, lub bardzo dobrze.
Na chwilę obecną więcej grzechów nie pamiętam