Pomimo gorąca popędziłam na działkę. Podlewania nie ma końca. Trochę powalczyłam z chwastami, które odbiły po niecałych 2 tygodniach, kiedy to wpadli rodzice i pomogli w tej nierównej walce. Pierwsze kroki po przyjeździe oczywiscie zawsze kieruję pod krzaczki. Mało tego jeszcze ale już jest, rośnie i owocuje, a co rok mam nadzieje będzie więcej
Malina Polesie. Pierwsza sztuka została zjedzona 2 dni temu i była naprawdę wielka - zjedzona z mężem na pół
Pierwsze pomidory. Pycha. Nie ma porównania!
Hortensja od teściowej sadzona w tym roku z żurawkami, które pokochałam.
Halinko gratulacje na następną zaliczoną setę! A co do sosny. Jak była Danusia z ekipą na cięciu jałowca, to poradziła mi aby obciąć dolne gałęzie u dużego świerka na wysokość 2, 5 m a pod nim posadzić to i owo. Tak zrobiłem a był to kwiecień czyli wczesna wiosna. No i sobie narobiłem- z każdej rany zaczęły wyciekać soki a pień do dołu zrobił się biały jak u Ciebie. Delikatnie skrobałem tę żywice i nie smarowałem niczym. To było w kwietniu 2011. Przez następne 2 wiosny wyciekało ale coraz mniej. Teraz pozostały tylko małe otworki które się zabliźniają a sok nie wycieka czyli drzewo sobie poradziło. Zauważyłem również inną obronę drzewa- mianowicie w jesieni 2011 pojawiła się niezliczona ilość zalążków szyszek o patrz ( fotka z maja 2012)
Myślę aby wyczyścić ten silikon bo on tylko opóźnia proces gojenia po pęknięciu. Może faktycznie posmarować maścią ogrodniczą ranę i cierpliwie czekać. Mam nadzieję że drzewo się obroni czego życzę z całego serca i pozdrawiam.
Wróciłam z młodą od lekarza...ją zbadali, mnie już nie chcieli, ona zdrowa, ja nie bardzo... ale musiałam podlać, bo nie wytrzymałam widoku
Żurawki klapnięte, dwie szałwie padły, padła krwawnica w doniczce, bo nie zdążyłam jej posadzić Trawnik vel perzownik zarósł już wszystkim co możliwe, rabaty zresztą też...
Szybkie fotki kiepskiej jakości.
Dość deszczowo i faktycznie mszycom nie sprzyja - nawet na początku zdejmowałam je po prostu z młodych pędów ręcznie i nie wracały szybko. Niestety obecnie w powrocie pomagają im mrówki i na nich będę się musiała niestety skupić...
Co do nasion - próbowałaś reklamować? Jeśli porządna firma i dba o reputację, to jest szansa, że uwzględnią. Wątpię by takie ''gratisy" lubili dodawać do zamówionych roślin...
No ślicznie wyglądaja buksy pod brzozami ale ta budleja poniżej jest pięknatakie widoki można oglądać, bo za siatka też są nasadzenia a nie chwaściory jak u mnie, może w końcu dorobię się jakiejś matymiłego urlopowania, u mnie po południu popadało, pozdrówka