Red the Fairy 5 sztuk i Bonica 6 sztuk posadzone na jednej rabatce razem z lawendą. Zadziwiają mnie , bo kwietniu wsadziłam mizerne krzaczorki a teraz one po 2 m-cach są całę w pąkach. Strach pomysleć co będzie w przyszłym roku.
Jeszcze praca nad kancikami daleka, ale za miłe sława dziękuję, przyroda mnie zaskakuje, całe szczęście, że zaskroniec wybudził Mańkiego ze snu, a nie mnie, bo bym w szpitalu wylądowała
Pierwsze liliowce...coś co nie tylko nacieszy moje oczy
na początku były pomysły i już wybrane miejsce
potem przyszedł czas na rysunki i projekty ( może nie jakieś profesjonalne w CAD ) ale zawsze dawało to jakieś wyobrażenie i pojęcie kształtu i wielkości
na projekcie widać już zaplanowaną skrzynię na zioła i wodną kaskadę z której docelowo zrezygnowaliśmy
Dziękuję Bogdziu, od lipca sadzę i sadzę z maniackim uporem i jak już Ci wiadomo, będzie co porządkować, wszystko co powstaje, wywodzi się z chaosu - chyba to już dzisiaj powiedziałem .
Bardzo dziękuję Bogdzi, Ewie(Pszczelarnia)i jej mężowi za odwiedziny, Ani za spotkanie, na którym nie byłem (z własnej winy i przykro mi), ale dzięki niemu poznałem kilka wspaniałych osób - tych przybyłych do mojego ogrodu i spotkanych w Arboretum - pozdrawiam