A ja tam widze ladnego owczarka U mnie tez jest "Sara" Przybleda. Kiedys wracalam z pracy do domu na pieszo, to uslyszalam jak cos do mnie biegnie. Normalnie jak jakies konie. Zobaczylam tylko wielkiego psa i zaczelam drzec pape zs strachu Bylam pewna, ze zaraz ktos wyjdzie i tego psa zawola.Niestety, nikt nie wyszedl Pies tez sie wystraszyl mojego krzyku. Ja do domu, a ten za mna. Okazalo sie, ze to suka i do tego bardzo lagodna. Bala sie bardzo wody, ale teraz wystarczy, ze maz powie jej plyn i wchodzi do rzeki. I tak z nami juz jest z 7 lat. Jest juz stara, bo zaczela slepnac. Ale jest kochana
Ale sie rozpisalam
O kurka jaka horcia Kasiu a gdzie ją wsadzisz? Brzoskwiń takich wielkich u nas nie widziałam Dzięki że cuś pokazujesz bo ja tu czekam pod kompem na każdą wiadomość
I tę szkółkę na pewno odwiedzę....ale koniecznie muszę najpierw miejsce hortkom przygotować...gdybym teraz kupiła, to chyba musiałabym na środku ogrodu rabatę zrobić....toć to olbrzym....(już wiem, że skalniak pójdzie wek)..bawcie się dobrze
Kasieńko- żadne słowa nie oddadzą tego, co czuję..... Nic nie dzieje się bez powodu- musiałam odnaleźć kiedyś forum, na którym odnalazłam bratnią duszyczkę - gdzieś tam daleko, ale jak bardzo mi bliską. Ta bombka zrobiona z serca dla Was, ta szarlotka upieczona specjalnie dla nas- to początek .... Dziś wiem, że los szykował nam po prostu siebie.
Najpierw miałam wkleić zdjęcie Figa, a nie czytać co napisałaś Kasiu...łzy mi ciekną znowu, nie mogę...
Jesteście takimi cudownymi ludźmi...żadne słowa nie oddadzą tego, co czujemy, przecież wiesz...potem, jak ochłonę trochę napiszę więcej...
Z Zielonej przywieźliśmy sobie pamiątkę
Karolciu wyraziłaś zgodę, to wklejam najpierw zdjęcie robione u Was
i zdjęcie z przed chwili...śpi sobie teraz grzecznie
To Figo, siedmiomiesięczny psiunek
Rysiu zakochał się w posokowcu Kasi i Grzesia i impuls...Grzesiu znalazł psy w Polkowicach i pojechali po niego. Karolcia i eMusiowie...i jest, przyjechał z nami. Spał całą drogę na kolanach, potem do rana. Grzeczny i fajny psiutek...
Ja na prawdę nie wiem, jak ja mam IM za wszystko podziękować...i znowu łzy...
Edit. Kasiu, oczywiście, że się machnęłam Figo ma SIEDEM TYGODNI
Figo jak będzie miał siedem miesięcy to jednak większy będzie No to teraz nic tylko polowanie
Wszystko pooglądałam i poczytałam. Cieszę się że tak dobrze Wam było. Hortusia którą dostałaś cudna - kwiaty gigant. Piękne. A te pyszności na stole... ślinianki mi ruszyły pełną parą Pozdrowionka dla wszystkich
Przyjaźń wielka połączyła dwie Kasie z Ogrodowiska
Z ogromną przyjemnością czyta się takie relacje i ogląda zdjęcia.
Ja chyba znam rzowiązanie problemu odległości między wami... o ile dobrze widze na zdjęciach to w sąsiedztwie ogrodu Kasik jest dom do sprzedania w sam raz na dom letniskowy