Malwy pod oknem:
Nagietek sam się dosiał do lawendy i perowskiej
Przegorzan trochę się na boki rozkłada
Lawenda do przycięcia, ale jeszcze jakieś bączki krążą:
to zielone dziadostwo niszczy róże, wydaje mi się bardzo mocno, że one z lasu przylatują. Róże przy zakładzie, który właściwie jest otoczony z 3 stron lasami są mocno zniszczone, w domu - kilkanaście kilometrów dalej nie ma śldu robali, pąki nie są uszkodzone wcale. Ostatnio nawet na dalii zauważyłam...
Pobiegałam dziś jeszcze raz z aparatem i zrobiłam duuuuuuuuuużą fotorelację.
Jak trawka skoszona to wszystko nabiera kształtów i nie patrzy się na mankamenty
Lało znów ostatnio, ogród podlany, a chwasty rosną na potęgę. Wczoraj zamiast się nimi zająć wyjeżdżałam służbowo, dziś chodzę i próbuję w głowie ustalić kolejkę - od której strony ogrodu jutro po pracy pielenie zaczynać
Jeżówki zaczynają kwitnienie. Trawy musiałam podwiązać, bo pod ciężarem deszczu kładły się ostatnio na jeżowki.
Kasiu za wszystko bardzo , bardzo dziękuję za ten raj dla duszy i ciała o podniebieniu nie wspomnę ciesze się , że wreszcie do Ciebie dotarłam . Ogród piękniejszy niż na zdjęciach , serio