Po piątkowych i sobotnich ulewach myślałam, że ostróżki nie dadzą rady, w tygodniu powiązałam, dziś poszłam sprawdzić bo nie było mnie w domu przez weekend.
Dały rade stoją na baczność, a są dwu metrowe.
To trzy rodzaje szałwi, na pierwszym planie trikolor, niżej lekarska, a wysokie kłosy muszkatałowa silnie pięknie, pachnąca.
w głębi tez ostróżki w tym roku zaszalały i były przesadzane już wysokie.
Firletka nie podwiązana po deszczu położyła się. Lubię ją.
Moje pierwsze róże.tylko nie obeznana jestem z nazwami, mam oznaczone tylko nie pamiętam, ale są urokliwe.