Jak dla mnie dzień bez pachnącego groszku, to dzień stracony, więc będę Was tak katować codziennie. Aż przekwitnie na amen

chętnie poddam się tej katordze ....zdjęcie piękne !!!!

No raczej, na duże leczo i na gar zupy.
Za rok muszę posadzić dynie, koniecznie.

A cukinię uwielbiam pod każdą postacią oprócz pasztetu i przetworów słoikowych.


Kasiu, czy Ty wiesz, że ja ciągle od nowa czytam Twój wątek?
Twoje pomysły są jak balsam dla duszy. Postarzanie, wiklina, szyszki, kamyki.
Uwielbiam takie klimaty, choć nie bardzo sama potrafię je stworzyć. Pewnie dlatego tak często do Ciebie wracam i czuję się jak w domu.

Ps. Bądź spokojna, moja mania jest niegroźna dla otoczenia, hihi.

O jejku Kasiu, ale zbiory "Superowe", jak mówi mój synek
A obiadek bardzo, bardzo apetyczny
Pozdrawiam Cię gorąco

Obiadek z własnego warzywnika - kotlety z cukinii i pomidorki koktajlowe z bazylią . Tylko te żółte pomidorki są kupowane