Pokażę Wam moja nową inspirację

Od zawsze lubiłam łubiny.kojarzą mi się z wakacjami jak byłam mała i podróżą pociągiem nam morze.
Nie mogłam się napatrzeć jak za oknami pociągu co rusz przewijały się łąki łubinów

.
Nie brałam ich pod uwagę, bo wiadomo korzenie rosną pod ziemią jak ta lala.
Ale skoro część bylin mam już w doniczkach w ziemi...te też tak wsadzę

.
Myślałam o żółtych łubinach na froncie przy furtce z hortensjami....do tego coś wczesno kwitnącego na biało - np białe pierwiosnki ząbkowane i coś białego co będzie kwitło z żółtymi łubinami....a potem będa królowały hortensje
Dalej mam nadzieję że jakoś zmieszczą się tam 2 róże pod samym murem
Póki co kandydatka jest ARTEMIS
http://4.bp.blogspot.com/-4RlswxeHM2I/UdA3c7ZxWeI/AAAAAAAAA74/HMsqRWfiZME/s960/!artemis1.jpg
z opisu potrzebuje 50 cm szerokości a rośnie wysoka na 120 cm
Kolor kremowo - biała z limonką
Znalazłam w necie żołte łubiny, ale do kupienia dopiero na wiosnę

.
Pierwszy krok z łubinami - wykopany koło działki mamy fioletowy hahahaha
Siedzi już u mnie
Igor był już bardzo śpiący i nie dał mi więcej wykopać
---------------------