O 400 Gratki Aniu i pomoru komarów życzę

Dzisiejsze zdjęcia róż. Sadziłam je rok temu, więc to ich drugi sezon. W ubiegłym miały pojedyncze kwiaty, w tym roku trochę lepiej. Cieszę się jak dziecko

Witam wszystkich serdecznie,
od kilku już lat z uporem maniaka przekonuję moich znajomych na drewno w ogrodzie, a dokładnie na wykończenie tarasu tym materiałem. Według mnie jest to jeden z bardziej naturalnych i efektownych wykończeń, a także łatwy w ewentualnym odnawianiu lub dekonstruowaniu (np. jak coś się dzieje pod spodem tarasu czyli najczęściej izolacja przeciwilgociowa).
Owszem nie jest to tanie rozwiązanie, niemniej jednak w efekcie końcowym oraz biorąc tzw. długie lata użytkowania, jest to system bardzo ekonomiczny.
Moi rodzice w tym roku robili gruntowny remont swojego tarasu czyli przełożyli deski do gory nogami i zaolejowali poraz kolejny. I wygląda super.
Mój taras owszem po zimie pokrył się patina ale mi to nie przeszkadza i wygląda super !!! Najważniejsze, że nic po zimie nie odpadło, pękło, wykruszyło się, a teraz jak są takie upały to nawet lokalizacja od południowej strony tarasu nie przeszkadza by siedziec sobie boso... Nic nie parzy w stopy...


A dla osób, które lubią sobie same czasem coś porobić w ogrodzie, proponuję super disagnerskie gotowe moduły tarasowe z drewna teak (najlepsze jeżeli chodzi o zastosowanie na zewnątrz) w różnych wzorach... Tylko polejować i rozłożyć na gotowym betonie, płytkach czy trawie.
Moim zdaniem bardzo fajny i nowoczesny sposób do ogrodu.

I trochę przekrojowo,

M pomógł w in cięciu wierzb

Zapraszam.
A teraz - patrzcie! Miałam gości.

Ja jestem za spotkaniem
Tak kochana namnożyłam 100 sadzonek naparstnic , zaraz biorę się za orliki i ostróżki będą dostępne w sierpniu Jeśli chcesz coś to napisz bo nadwyżki wyrzucam , wybieram tylko ładniejsze siewki

Nie nie mam swojego wątku bo znając siebie zaraz by mi się znudziło pisanie

Wstawiam zdjęcie jarmużu później usunę:



Jak komary u mnie wczoraj szału jakiegoś dostały a las mam daleko od domu
Co to musi być u Ciebie dopiero

Liatra też coraz większa, czekam na kwiatuszki

A tutaj mój nowy nabytek New Dawn

Kolejna róża rhapsody in blue



Róża Novalis





Róża Olympic Palace



róża aladdin palace



I najnowszy kosaciec ( ten z woreczka ) - podoba mi się

Moja róża, coś ją zżerało, ale dała radę i zakwitła Nie wiem co to za odmiana

Mirella napisał(a)

..Woda w jeziorku ciepła? czekam na fotki rybek.

wieczorem to jest właśnie kierunek "w stronę zachodzącego słońca"


rybki kiepskie bo robione w ciemno

Dziękuję Przemku za wizytę. "Robaczek" dla Ciebie



A dla Wszystkich - coś dla duszy ... Poznajecie ? Oryginał można oglądać na poprzedniej stronie

irena_milek napisał(a)

Zbysiu, co ta roślina z tymi żółtymi kwiatami, fajny wzniosły pokrój?

To jest Tojeść kropkowana Irenko. Jedyna wada - to że się rozłazi podziemnymi rozłogami i trzeba temperować. Jak chcesz to w jesieni Ci podeślę. Foty z dzisiaj tej roślinki.

zakwitła róża burgundy iceberg

Chyba nie udało mi się uchwycić jej pięknego koloru

Jagodaa napisał(a)

Irenko, masz wyjątkową rękę do roślin, to nie ulega wątpliwości!

Pozdrawiam

Jagoda dzięki tak mów, może M. przeczyta w ogrodzie udaje mi się, nawet cisy wszystkie się ukorzeniły, tegoroczne patyczki, 4-5 cm, i kwiatki sąkilka mam takich, pewnie Anabel, tak myślę, bo patyki pomieszałam....w domu gorzej

a tu niewyraźne foto, ale mam, jest jaśmin z Krety i ma kwiatki, że też mi przetrwał zimę

widok aktualny



czerwone kółko to ciekawski okonek




a to już proza ogrodowa






gdzieś by się poleciało

Kris serby najlepiej zostaw w spokoju niech rosną, możesz im tylko zaszkodzić
wycinaj tylko dodatkowe przewodniki (przy pniu) lub gdy jakaś gałąź zbytnio wybuja odrobina cierpliwości


wytnij na czerwono a strzałka wyprostuj przy kijku przywiązanym do pnia

I pierwsze zapasy z misiem. Walka wygrana... a mnie brzuch od śmiechu boli... a jakie dźwięki przy tym były...



Z pszczoła walka był łatwiutka

Basen został przez wnusia odebrany... jak dla mnie woda zimna.. bo było do południa tylko +26.. jednak rekin nawet sie nie skrzywił..w odróżnieniu od mamy i babci. MY wydałyśmy okrzyk przez zanurzeniem, a Muminek.. nawet nie pisnął..

Nie mogę sie powstrzymać by nie wrzucić fotki.. rekina w wodzie

I od razu prostuję... to to nie ja...



Było fajnie Tu tło to już ja

irena_milek napisał(a)

Bożenko dziękiczasami coś się uda ale już nie przewidziałam, ze mimo iż jeżóki wielkie, zarosną je hosty, główkuję, jak je wydobyć, nie niszcząc wszystkiego wkoło
a ta róża chyba 5 razy przenoszona bidula i mimo , to kwitnie

Nie taka z niej bidula odporna na ból jak nic i mam nadzieję że właśnie tę bidulkę mi przysłałaś szt.4 jeszcze nie kwitną ale w przyszłym roku będą szaleć na pewno matko ja dzis tylko u ciebie jestem już znikam