Witam Was kochani, wybaczcie że tak zbiorowo, ale nie jestem w stanie odpowiadać każdemu z osobna. Dziękuję za pamięć i odwiedziny. Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam.
Anabelki co roku na wiosnę nisko przycinam i chyba to jest klucz do sukcesu, żeby się nie pokładały po deszczach. Poza tym rosną w zacisznych miejscach, osłoniętych przed silnymi wiatrami. Dosypuję im też papudo hortensji
Madżen, prawdopodobnie w trawniku mam pędraki, stąd ten nalot. Już zaczęłam działać
Dziś w końcu zawitałam do własnego ogrodu i porobiłam kilka nowych fotek, ale najpierw musiałam trochę go ogarnąć, co zajęło mi całe dzień. Nie traktuję tego zajęcia jako pracę, tylko rodzaj relaksu
Oto mój ogród w pełni lata
Obiecałam ostatnio Marzence trawki. To w takim razie zacznę od moich traw
Noooo..... miła Anitko wróciłaś w wielkim stylu i dałaś po oczach .muszę się kiedyś wprosić żeby wreszcie zobaczyć to cudo w realu .tyle pięknych zakątków, że myślę iż coś jeszcze nowego bym zobaczyła .....aha ponoć ty też jesteś zawiedziona sławną tojeścią purpurową ..Prawdaż?