Ulu, macierzanka jest fajna, ale trzeba o nią zadbać, tzn, przycinać po kwitnieniu - zakwitnie powtórnie. Najbrzydsza jest wczesną wiosną, ale to trzeba przeczekać, a potem szybko odbija w zielony dywanik.
efekt dzisiejszych zmian. Dzieło jeszcze nie skonczone ( niestety żurawek i żolte i hortensje bukietowe silver nie uświadczysz w moim miescie musze czekac moze sie pojawją) przed derenie wsadze hortensje, żurwki szpaler okalający rabatke. A w prawym roku na koncu jaśminiowiec i trawe ozdobną
Faktycznie widok przy porannej kawie znakomity...
Elu....a tak cichaczem nie możesz małych gałązek tujek dać w ukorzeniacz i spróbować posadzić za płotem?...może się przyjmą?...., bo aż mi żal jak pomyślę, że ten dom weselny tam będzie....no chyba, że właściciel jeszcze do kompletu ogród piękny zorganizuje na sesje zdjęciowe....taki Bożenkowy z rodkami na ten przykład....ale się rozmarzyłam!!!
Magdziu, u mnie jest niewiele róż, wiele ich nie pozostało po mroźnych u nas zimach, więc są tylko te, najodporniejsze...ale ju z rozkwitają coraz bardziej
Jej potret.........chyba wszyscy znają
Jak to dobrze, że ktoś posprzątał....Zbyszku wiesz, że my, to jak nie w pracy, to na ogrodzie,dzisiaj też bóla w kregosłupie czuję, więc chwila na spoczynek siem należy .......oplewiłam co nie co, poobcinałm kwiatostany na kostrzewach i kancik wyszykowałam na preriowej, ale nie po mistrzowsku, jak u Finki
Szyszeńki uwielbiam i igiełki dla Ciebie
Mój Białobok, to grubasek przy twoim, twój na diecie mocno redukcyjno-restrykcyjnej