Przedwczoraj jedna taka wygrzewała się na gałązkach irgi. Zrobiłam fotkę, nie bardzo udana była więc chciałam zrobić następną. I wtedy tę samiczkę zaatakował samiec, broniła się i oboje spadli z tej gałęzi. No i fotki nie mam
Chciałabym więcej róż pnących, ale mam tylko jedną pergolkę, muszę coś z tym zrobić, wieesz.....ja jeszcze chciałabym wszędzie powojniki i hortensję pnącą i jak na razie to tylko moje marzenia....szukaj miejsca dla swojej cudnej nn...........ja mam miejsca sporo i zarazem za mało.....bo takie pospolite też są piękne
***
U Barbary i u Ciebie widzę, że z różami u mnie jest podobnie w tym roku.
Zaczynają kwitnienie, pąków dużo, ale potem kwiaty...inne, mówiąc krótko.
Cieszy mnie Twoje parzydło, już ładnie rozrośnięte i zaczyna kwitnąć.
Pozdrawiam.
Kocich harców mi nie brakuje, tylko ich przeganiam na 4 strony świata, a one wracają do mnie, bo ja bez tych kocich futer nie mogiem żyć....te bestie to wyczuwają na milimetr
Ja też czekam na wybuch mojej New Down
Drzewo wytnij i sadź grujecznika.... buki kupuj i też sadź, bo one kapryśne są, trzeba z nimi uczyć się żyć, to trudna sztuka...ale co piękne trzeba poznawać
Moje słodziaki tricolokorki, od Kaniora, pokazywałam ci u Gosi, pamiętasz?
Basiu, moje róże też inne w tym roku. Mszyca i coś jeszcze je podgryza od ub. roku. Niektóre kwiaty dużo mniejsze albo pół kwiatu ma duże płatki a połowa małe, kwitną jednak obficie.
Wrzucam jeszcze trochę fotek moich kamieni Wszystko to jest przypadkowa zbieranina, znalezione, wypatrzone, czasem jakiś dobry sąsiad coś podrzuci
kamień kura
Danusiu uwielbiam Twoje ogrody, ale hidcotowa mnie powaliła. Maleńki skrawek ziemi a tak dopracowany. Chciałabym zobaczyć taki angielski ogród w Twoim wydaniu, myślę, że byłby wzorem do naśladowania dla rasowych Anglików.