Też mi się ten obrazek bardzo podoba . U mnie pontyjskie jeszcze kwitna mimo tych deszczowych dni a liliowce które kwitły leżą pokotem.Pozdrówka serdeczne ślę.
no i dziś wreszcie odwiedził mnie i moją sosnę nasz rodzinny fachowiec od bonsai
muszę sie nim pochwalić - na międzynarodowej wystawie bonsai we Wrocławiu w tym roku zdobył pierwsze miejsce w kategorii 'wschodzący talent'
kiedyś będę mogła mówić: zaczynał ćwiczenie od mojej sosny
od kiedy wszedłem do twojego ogrodu odrazu mi zapachniało kwiatami a jeszcze nie byłem u ciebie osobiście i wtedy sobie powiedziałem ze chce mieć taki ogrod pełen zapachów i zaczęłam spisywać twoje rośliny i je powoli kupować zacząlem zmieniać swój ogrod i siebie a jak byłem w nim osobiście oniemialem i jestem w nim zakochany na zabuj na pewno bedzie okazja was odwiedzić mamy tylko półtorej godziny do was wiec zapraszacie a bedziemy wolni wysiadamy i juz hi hi hi
a na tarasie podobnie jak w zeszłym roku....szałwia, róże i doszły petunie...
foty słabe sprzed kilku dni, robione w deszcz... ale niebawem będzie ładniej
Jasiu zaczełam się spotykac z dziewczynami łodzkimi bez mojego m i bardzo mi to odpowiadało że mnie zabierały swoimi samochodami a teraz sie okazało że mojemu M też to odpowiadało i na propozycję wyjazdu do Was mówi mi żebym jechała z dziewczynami. Leń sie wyjazdowy zrobił i nie daje sie namówic. Moze kiedyś z kimś innym uda mi się pojechac.Prawde mówiąc wole jeżdzic bez niego ale jesli mam kogoś kto mnie zabierze, a jak nie mam to klops całkowity.Ja w dwie minuty byłabym gotowa do wyjazdu i ciągle wspominam poprzedni.Jesli kiedyś będzie okazja to na pewno przyjade.Pozdrówka serdeczne.