Tyle z mojej strony, bo mnie prześciga Bogdzia za zaśmiecanie wątku.... ale muszę pokazać jeszcze niezliczone miejsca wypoczynku... każdy szukał cienia, dzień upalny... tylko na ławeczce brakło mi Jotki z mężem... Jola myślami byłam z Tobą.
Uwielbiam ten kącik..
A tu było najbliżej "kuchni"
Obiecuję, że tyle wrzucania, czekam na relację pozostałych uczestników... i mam nadzieję, że Bogdziu bawisz sie dziś równie dobrze jak wczoraj, a może i lepiej.. dziękuję, że pomimo uroczystości rodzinnej znalazłaś dla nas czas ..
Wczoraj zostałam obdarowana rośliną, którą ofiarodawczyni sama wcześniej dostała i nie zna nazwy. Wiadomo tylko, że rośłina lubi słońce, rośnie dość wysoko, kwitnie, a kwiat to kula o pięknym zapachu bzu. Czy macie pomysł co to może być?
Przed chwilą u Nikity przeczytałam hasło dnia zacytowane przez Łukasza..... pozwoliłam sobie skopiować i przenieść do wątku Bogdzi..... bo naprawdę to hasło dnia Mimo Woli też ..
Goście, goście jadą.... pół spotkania to się witanie i żegnanie
Rench, Ana_art, Popcarol, Agata z cyferkami
3 gracje w pachnących wiankach..... ależ pachniało... z 20 metrów był zapach Ewa, Ania , Sylwia
I Bogdzia a Anią "kuleczką"
I jedyny rodzynek czyli Łukasz..... bo reszta Panów to Panowie kierowcy..lub towarzyszący... Łukasz brawo, że wytrzymałeś z taką bandą rozgadanych kobiet... szacun..
Oj haseł było sporo.. my też płakałyśmy cała drogę ze śmiechu... ale to chyba faktycznie hasło dnia
Miło było Cię poznać Szkoda, że tak krótko.. ale nic straconego
Moje zdjecia są gorsze od Twoich, ale każda pamiątka cieszy
Więc Ci wrzucam do kolekcji......
Tak obładowane jechałyśmy w dwie strony.. a nawet bardziej, tylko jazdy ciut więcej, ale było warto Zaraz lecę sadzić, czyli szukać miejsca na nowe
Spotkanie jakbym miała określić jednym słowem to chyba bym wybrało słowo UŚMIECH
Mała Mi jak panna młoda.....zmieniała strój w połowie imprezy....raz na biało raz na rózowo..........a co...po prostu starała sie lepiej skomponować kolorystycznie z otoczeniem i barwami tła.......
Bogdzia.. mój Alfred... mój taki wielki nie będzie.. nie ma takiej opcji....... co na swojego patrzę, to płaczę ze śmiechu jak go..głupio posadziłam....
Tofam Cię
I tofam Was
I tofam Alfreda potfffora..... mój ma zakaz osiągania takich rozmiarów..