Wszystko widziałam
Altana super, podobne okna widziałam w Szwajcarce.
Liść figowy, mówiłam że przyroda sama się obroni.
Na biało ładniutkie,
Kicia polująca
Lot w przestworzach......... bezcenne.
i widoczek skąpany w słońcu......
A hortensje? mam kompleks zamknęłam się w sobie i nic nie powiem.
i inne które widziałam.

Mirella i o to chodziło z tymi oknami

a za taka podbudowę duchową należy się bonus

a prawdziwy Błękitny Anioł to już tak zwyczajnie i normalnie


bo chyba miałem pomroczność jasną że tego fałszywego anioła (NN) nazwałem Błękitnym słusznie mnie ostrzegałaś

różowości na start
Invincibelle Spirit




NN


Endless Summer


piłkowana Forget Me Not

nawet jaśmin się dostosował -wprawdzie minimalnie ale jest

Piękne odcienie różu....ale ja tu przyszłam po burzowe fotki
Pozdrawiam Zbyszku

Ania jak przestało lać to już było ciemno a kolejne porcje oscypka jeszcze się grillowały
jednak daleko mu do tego jaki wciąż pamietam z Zbójnickiej Chaty (Tatry Słowacja) już niedługo sprawdzę czy dobrze pamiętam , śliwowicę z tymiankiem też sprawdzę

ZbigniewG napisał(a)

Ania jak przestało lać to już było ciemno a kolejne porcje oscypka jeszcze się grillowały

Nie rób mi smaku....ja w maju w Bieszczadach jadłam najpyszniejszy, jak dotąd, oscypek .....prosto z wędzarni

Ania też jadłem w Bieszczadach ale bardzo, bardzo dawno temu a z juhasami którzy przyjechali na wypas z okolic Nowego Targu (i wyrabiali oscypki) stoczyłem "bój do krwi ostatniej" w obronie ... ale to już zupełnie inna bajka

to może coś w kolorze "krwi ostatniej"(prawie)

winogron zawiązał nowe grona po przemrożeniu pierwszych kwiatów, sadzonka z Żuław z przedwojennego krzaka, nowsze odmiany też coś zawiązały ale słabiej i mogą nie zdążyć dojrzeć