Nie jest tak źle. Bardziej obawiałam się wody niż wiatru, a tu okazało się, że ten drugi chciał narozrabiać. Widać, że nieźle wiało. Nigra obruszana z korzeniami, ale się nie przewróciła. Już uwiązana. Klonik też się skrzywił, patyk bambusowy mu nadłamało, ale samo drzewo w porządku. Po trawie się w wodzie chodzi, ale jeziorek u nas nigdzie nie ma. I mam nadzieję, że tak zostanie...pada jeszcze ciągle
Moje buczki zaczyna być widać, jeden trochę bardziej rozwinięty.
Jeżeli przestanie padać, to nic złego się nie stanie.