Ja jako dziewczynka często wakacje spędzałam u cioci na wsi . Ale, że kowala nie było to równie 'mądrą' zabawę wymyśliliśmy z kolegą :kto przebiegnie przed jadącym samochodem. Na szczęście skończyło się na pucówie od taty . Oby mój syn miał mądrzejsze pomysły .

Kasia każdy czas ma swoje ryzykowne atrakcje, w Dębicy mieszka mój kolega Bogdan (chyba jeden z bardziej znanych tam Bogdanów )

buk Purpurea Pendula -wciąż jeszcze daję rade go prostować


i jodła kalifornijska z oczyszczonym wierzchołkiem miała sporo "miotełek" po kolejnych latach z przymrozkami

coraz więcej koloru






Magical Candle(młoda) miała bardzo wiotkie gałązki - od jesieni sa obsypane i na przyszłą wiosnę powinno coś się ukorzenić






wszystkie fotki z jednej ścieżki

wejście na wyżej wspomniana ścieżkę



a to już inna bajka maleństwo i olbrzym
Silver Threads and Gold Needles



i Empress Wu -jedna z największych(po pierwszej zimie)


gipsówka

Zaintrygowałeś mnie tym Bogdanem znanym. Czyżby mój tata? Ale on nie aż taki znany .

Kasia wiek prawie by pasował , podobieństwo też a inicjały to B.P.

po prawej z tyłu wychodzi hibiskus bagienny






ostatnie w tym sezonie

Inicjały nie pasują do Bogdanów, których znam, do taty tym bardziej

Zbyszku, ale masz śliczne te hosty . U Ciebie nie ma ślimaków? Ja muszę truć dziady systematycznie bo by mi już zjadły moje hosty. Poza tym jak był grad to dość mocno oberwały, bo aż im liście podziurawiło .

Zbyszku, przyszłam podziękować za zidentyfikowanie mojej hortensji. Teraz kiedy popatrzyłam na Twoją Endless Summer to na pewno ta sama. Dzięki serdeczne. Przy okazji obejrzałam trochę pisma obrazkowego z Twojego ogrodu i zachwyciłam się pięknymi okazami i ilością ciekawych roślin. Piękny zakatek funkiowo- paprociowy, mam namiastkę takiego, ale daleko mi do Twojego. Chętnie przejrzałabym cały wątek, ale brak czasu ostatnio mi nie pozwala- niedawno zostałam babcią więc sam rozumiesz...Ale na pewno zajrzę jeszcze nie raz. Pozdrawiam