Tu hortensje posadzone za kołem żwirkowym i żywopłotem cisowym. Kupowałam jako Anabelle ale nie wyglądają mi na tę odmianę . Te moje się nie pokładają, mają duży kwiatostan i zdecydowanie mi się bardziej podobają
Oooo - ja wpadłam na pomysła że podsadzę hortkę żurawkami - Marmoladkami właśnie - ale potem uznałam że nie będzie mi to pasowało kolorystycznie... dobrze że tu zajrzałam Buziaki Syla
Deszcze w nadmiarze !!!.... Mam ogród ze spadkiem a tam gdzie woda mogłaby się zbierać , co metr mam porobione odwierty zasypane żwirkiem tak żeby świerkom było dobrze.
Moje sadzonki pomidorków jeszcze w domu ale pomalutku je hartuję . Oto one Dostałam od koleżanki malusie siewki różnych odmian ale nie zapisałam sobie choć mus to zrobić
Pięknie wszystko rośnie i się rozrasta Sylwia u Ciebie w porządku z deszczem? nie podtapia mam nadzieję, dobrze,że miłorząb się nie złamał, u mnie wczoraj wiatr złamał najładniejszą sadzonkę pomidora pozdrówka
Ale fajne futrzaki miło popatrzeć, a widok z sypialni cudowny, gdybym miała takie widoki .............. ech, dobrze że mogę gościć w tak pięknym ogrodzie.
Wczorajsza wichura odłamała jedną z gałęzi w koronie wiązu Camperdowni buu.. i trochę skrzywiło świerka conica. Ale na szczęście mój prowizoryczny ratunek czyli przywiązanie pnia wiązu do ogrodzenia pozwolił mu przetrwać Chyba muszę wymienić tą bambusową tyczkę na coś solidniejszego.
Matylda piękny widok z sypialni ,a jak dojdzie rabata w lesie to z sypialni nie będziesz wychodzić
Piękny kolor azalii i klonik super
Twoje ozdoby ogrodowe ,wiewiórki, przebijają wszystkie inne
Dziś oficjalnie się przywitam. Prześledziłem wątek od początki części drugiej. Ogród coraz ładniejszy. Piękna wiosna. Pękne nasadzenia ale to juz od wielu osób "słyszałas"
Piękne też te Twoje żurawki. Szkoda tylko, że wszędzie gdzie czytam te opuchlaki w żurawkach. Strach kupować bo wiem, że czasu mieć nie będę tak się nimi zajmować.
Twojej produkcji Marmalade bardzo ładne. Nie myślałaś zająć się masową produkcją zdrowych żurawek dla Ogrodowiskowiaków?
Jak widzę co porobiło z tymi podporami to aż boję się do siebie jechać na działkę i zobaczyc jakie spustoszenie jest u mnie.
Jeszcze raz dzieki za pomoce na priv (long time ago..)