Dzisiaj się wyedukowałam w piaskowaniu... Mimo, że dwa lata temu to już robiłam to teorii nigdy dość
Mam strsznie dużo łysych placków na tarwniku i glinę.... Wertykulacja i areacja pomogły na chwilę... Trzeba było wtedy piaskować...ale ja czasowo się nigdy nie wyrabiam... W ten oto sposób mam pisakowanie na Zimną Zośkę....

Klony posadzone. Dokupiłam orange dream i jak padnie nie będe płakać bo zapłaciłam za niego 38 zł a obok stały holenderskie za 380 zl.... mam przed oczami cel do ktorego trzeba z tym klonem dążyć
Ciekawe dlaczego takie popularne są czerwone klony a seledynkowe tak nie... Mniej odporne?

No i dostałam upragnione żurawki. Nie dość, że zdrowiutkie i ładne- to w super cenie.

Aniu, nowy kuklik to Flames of Passion, szkółki gdzie kupowałam nie polecam, jeśli go nigdzie nie spotkasz to w przyszłym roku będzie dla Ciebie sadzoneczka

Wracając do mrozu.... poczynił u mnie szkody wielkie. Pierwszego dnia nie było widać wszystkiego ale żal mi wielce winorośli, które zmarzły całkowicie, połowa czereśni czarna, porzeczki, młode liście na wielu drzewach i krzewach, cisy, częściowo bukszpany, azalie japońskie, kwiaty kielichowca. Dużo by jeszcze wymieniać, taka dola ogrodnicza, tylko dwie godziny mrozu.
Cóż trzeba czekać, aż wszystko odżyje i cieszyć się tym co jest

Na poprawę nastroju kwiatuszki

Ta wielgachna piwonia zachwyca- a jaki musi być zapach ? Pozdrawiam

Ziemia potrzebna mi była do przesadzenia niektórych roślin z przechowalnika, który udało mi się nieco uporządkować. Przede wszystkim podłożyłam matę pod doniczki bo w sezonie trawa i zielska obrastały rośliny....