Dziękuję Alu, ale to wszystko mikroskopijne i takie po kawałku. Tu za chwilę będę działać dalej, bo perukowce już zamówione:
Wciąż czeka dalszy ciąg rabatki z berberysami, ale tam musi mój M. przydasie swoje sprzątnąć

I owocownik nieskończony, ale on dopiero jesienią.
A jeszcze Wam pokażę co się dzieje z przodu domu, gdyż tynkarze nie lada ekwilibrystykę tam uskuteczniają. Jeden z tynkarzy okazał się pasjonatem zielonego i dzisiaj mi wrotyczu przytargał, więc gnojóweczka na pędraki się robi