Madziu dziękuję. Znalazłam w necie Podłam cały ogród potasem z dozownika do MS Przy okazji na nowo posadizłam zamierającego różanecznika... posadziłam 5 selserii, nad kolejnymi mysle.... Nawoziłam moje hortensje. Oj zapowiada się w tym roku hortensjowo oj, będzie się działo!
widzę tego graba na drugim planie ... jak nie wiedzieć gdy tak mu się przyrosło ... ile on ma ? wieku znaczy ... a przed nim lekko w bok i kapusta jak goopia wielka ... Madżen jak słowo na ziemię u siebie rzekniesz to dostaniesz chyba ... toż to rośnie jak na filmie przyrodniczym ...
zapomniałam a nie będę edytować ... przyniosłam sobie roczny kalendarz taki na jednej planszy (od tabeletek na kaszel )... choć normalnie każdego bym za taki zamach na estetykę pomieszczenia okrzyczała ... rozwiesiłam na ścianie na galerię przeznaczonej (kiedyś te ramki z kąta powieszę ) ... i wreszcie będę te ciachania ... nawożenia ... wyrywania ... i takie tam z opisem (bo pojmuje, ze nie zawsze data ważna tylko a stan zielonego również ) ... notować ... bo przecież tego siem nie da ogarnąć !)))))))))
Madzia z grabami się nie certolimy, nie sekatorkiem tylko bierzesz boscha w łapki i w 5 minut ciachasz wszystkie graby. Posuwistym prostym ruchem , jakbyś miała przylożoną linijke. I tak za dwa tygodnie odrosną i krzywizn nie będzie widać. Ja 30 m żywopłotu o wysokosci 2,5 m wczoraj w 45 min z dwóch ston obcięłam. Zostały mi tylko piuropusze u góry ale to wymaga ciut precyzji aby zębów na zdjęciach nie było widać.
Iza ja sie normalnie w tym wszystkim nie moge odnaleźć. Adamo na dleegacji, czasu u mnie mnóstwo. Wracam z pracy o 18:00, wyspalam się, przesadziłam rh, nawozem podlałam wszystko, przesadziłam jedną jeżówkę, bo mi rozplenica ja pożerała i jeszcze nie było ciemno. Aż Tytus ma nerwa bo juz mu sie nudzi tak długo siedzieć w ogrodzie.
Ja nawoże jak pamietam... Tnę jak trzeba... Tylko polewam systematycznie... Znaczy się jak z gliny zrobi sie taka skorupa, że nie mozna chwasta wyrwać....
Nawadniania nie moge wlączać.... Bo wszędzie poprzecinalam rurki w czasie przesadzania.... Musze magika wezwać aby to naprawił..... I to cichaczem aby M nie wiedzial bo sie wnerwi
A jakbyś teraz coś chciała wpisać w kalendarz, to robiłam drugie nawożenie róż i magnoli.
Teraz czas ciecia bukszpanow, grabow i wszystkiego co wymaga korekty. Druga taka okazja do 15 sierpnia
Hortensje systematycznie co 2 tygodnie MS podlewam bo są żarłoczne. Żurawki zjedzone przez opuchlaki reanimuje Florovitem co tydzień...
Ja nie patrzę czy w donicy czy w glebie, ciacham wszystko. Ale jesli będziesz je lrzesadzać na rabatę w palącym słońcu to najpierw posadż a dopiero gdy się zaaklimatyzuje to przytnij, bo w przeciwnym razie delikatne listki przypali. Mam takiego wielkoluda, trzymam w cieniu, najpierw muszę go przestawić w słońce a potę przytnę zastanaiwam się czy czekać do jesieni na wsadzenie go do ogrodu...chyba nie wytrzymam...