Ja już chyba nie jestem tak odważna jak Bogdzia by robić kolejne otwarte spotkanie, ale indywidualnie zawsze zapraszam.
I katalpa.. liście coraz większe Uwielbiam ją
Dużo ..coś 30m2 , maks ile można do zgłoszenia, a bez pozwolenia budowlanego
Ale sie cieszę, że zarasta roślinami Woda szrekowa, ale dałam nawozu do roślin.. niech się rozrastają
Mi kolor nie przeszkadza i Fiordom też
dziś zamówiłem kosiarkę niedługo pierwsze koszenie! pewnie mi to samo się nie zagęści - więc po koszeniu może zrobić dosiewki?
osty wyrywam - skrzypu nie dam rady - ale ogólnie to walka z wiatrakami - bez chemii się nie obędzie - teraz to nawet punktowo ciężko tyle tego jest - także polecę za pewne po zimie po całości
Ja posadziłam wszytko wczoraj...
A młody na basen chodzi prawie codziennie... a u mnie to sie tylko chlapał ułożony na ręcznikach... i był w siódmym niebie
Taka trzykrotka mi sie przyplątała z trawkami.. chyba zostanie, bo ładna.
A takich mam od groma swoich.. miałam wyrzucić i zostały sie 3 kępy
Kasiu... podobna trochę do Władysławy.. ale Władysławę znam tylko z obrazków, w tym roku sobie posadziłam.. i czekam jak zakwitnie... mój też był zdechlak.. kupiony jesienią i bez góry.. jakiś jeden zdechły liść..
A to piwonie wysępione od kobiety obcej na trasie Rzeszów Przemyśl... w realu jest ciemniejsza niż na foto.. kwitnie.. hurra.. Nazwa też nieznana
I moja kałuża... dzięki temu, że u Bogdzi byłam 2 lata temu... też musiałam mieć
Cudowna inspiracja u Bogdzi...
I moja kałużą, powoli zarasta... coraz lepiej wygląda.. i nie wyobrażam sobie teraz ogrodu bez wody.... a to wszytko dzięki Bogdzi Z powodu oczka komaró nie ma... ani jednego, a nawet kilka mniej, bo ryby je wyłapią....
Piękna piwonia ,Kasiu. Dziękuję za cudowny bukiet!
Wczoraj przygrzałam się w ogrodzie, ale żyję. Tylko chowam się w cieniu. Miałam robić dziś powtórkę z rozrywki, ale się boję,że moja łepetyna, mimo kapeluszka nie wytrzyma żaru.
Irysy w jeden dzień się rozwinęły. Czosnki
momentalnie straciły kolor, teraz czekam na róże.
Ale jedna mnie solidnie drasnęła, gdym ją podwiązywała. Wiatr był i urwała się z uwięzi wprost na mnie.
Pewnie, że było miło.. z taką jacarą jak TY??? Dobrze, że razem nie byłyśmy za długo bo coś czuję, że ogród Bogdzi byśmy rozniosły..
Śliczne mikruski po 6 zł kupione u Bogdzi... oj za mało miałam miejsca w bagażniku i aucie.. a dziewczynki grzeczne były i nie miałam jak się pozbyć którejś..... a może dlatego były grzeczne, bo wiedziały że czekam na okazję by miejsce zrobić... Wiec z braku miejsca w ogrodzie i aucie..kupiłam sam mikruski.. ślicznoty
Te wszystkie 3 to nowy zakup.. wyrzuciłam firletkę.. i tak mam jej za dużo
I mikruski moje po prawej dostały też mikruska, ale ciut większego....
Ależ były hosty w sklepie.. i ile.... cuda były....
Ja nie jestem chamska, ja tylko nie lubię być sztucznie miła....
Przyznaję sie sękacza nie jadłam.. bo NIkita przywiozła mi tort (i nawet nie podziękowałam.. oj ja jestem chyba jednak chamska).... wiec musiałam spróbować.... a poszedł szybciutko.... taką śliczność pokroić.. ja najchętniej to na takie cudo bym sie tylko patrzyła Ale faktem jest był dobry, po przyjeździe zjadłam tirmaisu Bogdzi i pierogi Bogdzi.. bo to dwie potrawy które uwielbiam u Bożenki.. i moja wizyta w garażu była tylko na jeden raz po pierogi i tort.. i potem tak sie objadłam, że na sam widok jedzenia robiło mi sie niedobrze..
I zamiast jeść to próbowałam nakarmić oczy rodonami Bogdzi.... nagadać sie tu i tam.... i czasu brakło
Aleja Konstancji dorobiła się kolejnych dwóch dendronów.. przed wyjazdem już miałam przemyślane gdzie posadzę.. a że gęsto.... moje takei jak u Bogdzi nie urosną.. nie ma takiej opcji . A jak nie to będziemy przesadzać ....wiemy od Bogdiz jak... zostanie sie tylko GDZIE??
Monic, jestem oczarowana. Piękne zmiany. Ten ogród angielski już jest! A poniższe zdjęcie - świetny pomysł przy różance. Widzę też, że placyk z kostki, co go sama układałaś trzyma się!
Chciałam dopytać o Twoje cisy w odmianie "Fastigiata', które masz posadzone. Jakiej są wysokości teraz, w jakiej odległości od siebie i jak one rosną?
Fotki są, tylko musimy dojść do siebie. Wróciliśmy późno, a dzisiaj wszyscy do pracy.
Do tego zaległości domowe do odrobienia.
Było super. Pogoda też okazała się dla nas łaskawa.
Trzy intensywne dni, ale jesteśmy bardzo zadowoleni.
Moc ogrodowych wrażeń, inspiracji i przemyśleń.
Do tego zwiedzanie Londynu.
Pozdrawiam Wszystkich
Bardzo wolno się wgrywają zdjęcia, może wieczorem będzie lepiej.
wooow jaka czyściutka woda w oczku podziwiam jak ty to robisz do dna przejrzysta jak głębokie masz oczko? grążel cudny będzie jak zakwitnie, liście zawsze ma pod wodą czy wychodzą na wierzch? ważki piekne wiedza gdzie dobrze. pozdrawiam
Ps. fantastyczna zabawa w basenie i dla córci sto lat
Nie mogło być inaczej...... Innej opcji nie ma
I moje ostrogowce..
Też mam taką nadzieję.... i Tobie nic nie brakuje I dzięki za fotki.....
I moje mikro Rododendronowo..... kupiony nn chyba Nowa Zembla... o luźnym pokroju.. taka ażurowa... bardzo mi sie podobuje.. i ma już 1,5 metra..... jak na moje waruki to gigant... a na Bogdzi warunki.. to liliput
I to moje giganty... po powrocie od Bogdzi zdegradowane do mikrusów