Jakiś czas temu zamówiłam sadzonki w dużej firmie wysyłkowej ogrodkroton. Przyszły takie:
Sadzonki zgodnie z ofertą miały być w większości w 2 litrowych pojemnikach, dobrze ukorzenione, rozkrzewione, a to co zobaczyłam: rośliny pogniecione, połąmane, nieukorzenione i najcześciej w doniczusiach P9 zamiast 2 litrowych:
tutaj są dwa rzędy doniczek, pod tymi górnymi są dolne z roślinami połamanymi:
Dodam, że zakupów dokonałam za przedpłatą i czekałam na przesyłkę miesiąc. Kontakt telefoniczny i mailowy okropny! Mąż musiał interweniowac z drugiego numeru telefonu, bo mojego nie odbierano.
Zareklamowałam towar, odzyskałam część pieniędzy, ale nie było łatwo i duzy niesmak pozostał. Pogłebił się dzisiaj.
Dziś byłam w CO w Warszawie "MELON", choć ode mnie połozony ok. 6 km byłam tam pierwszy raz. Sadzonki dorodne, w dużych donicach i co więcej... tansze! Pluje sobie w brodę, tfu tfu. Chyba nie zdecyduję się już na zakupy netowe, bo widzę, że część sprzedawców wciska najgorszy chłam, bo może klient łyknie, nawet nie kwapiąc się poinformowac go o opóźnieniach czy też wyprzedaniu pełnowartościowych sadzonek zgodnych z ofertą. Ech.