Później dołączył do nas Kondziu i pojechaliśmy wszyscy razem do ciociogrodu...............gdzie poznałyśmy Urszulę i jej synka Łukaszka
Jesteśmy pod wrażeniem tego spotkania......bardzo fajna z Was rodzinka.....................całujemy Was
i dziękujemy za fantastyczne prawdziwie rodzinne przyjęcie...........................bardzo nam się u Ciebie podoba i już za Tobą tęsknię Gosiu
Jak było sami zobaczcie......................u cioci Gosi mojej ogrodowiskowej siostry
U Gosi, można się znowu poczuć dzieckiem
A oto moje zdobycze (zgodnie z planem)
trzmielina na patyku, 3 pierisy: Green Heart, Red Mill i jakiś biało obrzeżony ale nie mam metki. Potem 2 azalie Fireball i Cannons Double, i 2 rh Roseum Elegants i Flore Pleno - ten trochę nie planowany bo nie jest zby mrozoodporny, no zobaczymy
No i moje pierwsze cudo na patyku tak sie prezentuje miedzy czosnkami i tulipkami
Martuś, żałujemy, że nie było nas więcej, my bardzo pragnęłyśmy tego wyjazdu.......a że hardkorowe z nas dziewczyny, to nie mogło się nie udać, wręcz odjechałyśmy z Krakowskiej ulewy i brzydkiej soboty w Małopolsce, a spotkanie z Gosią i z Kondziem i z Ulą będzie niezapomnianą pamiątką
Oj, znowu dawno mnie nie było - wątek z mojej winy powoli zamiera (poprawię się , a w ogrodzie wszystko juz dawno wybudziło się ze snu. Choc czasu coraz mniej staram sie jakoś zapanować nad tym co juz rośnie i oczywiście ciągle przymierzam się do zmian i powolutku realizuję jakieś nowe pomysły. Pozdrawiam serdecznie odwiedzjących i zapraszam na krótki spacerek.
Marta dla Ciebie jeszcze złote orfy, też bardzo fajne i ładne rybki
i dużo większe na środku zdjęcia to tołpyga tym zrobić fotę bardzo trudno, ciemne są i lubią przesiadywać pod roślinami...