Elu, Marto no to polujcie na tę żurawkę.
Kasiu mój zacier stoi od czwartku pod ogrodzeniem i jak dotąd to nie zajeżdża.
Aniu dzięki. Jakoś tak wyszło.
Bożenko, Haniu wesele bardzo miło wspominamy a trwało 2 dni! Czyli uroczystość zasadnicza w sobotę a w niedzielę poprawiny. Ślub się odbył w Sanktuarium Matki Boskiej Starowiejskiej (25 km od nas). Przyjęcie weselne już bliżej bo 6 km od domciu. Sala nowoczesna, piękny wystrój no i super orkiestra. Wierszyk się sprawdził prawie w całości bo niestety nie było tanga z przyciskiem. Ale młódki były. O trzeciej nad ranem wróciliśmy do domciu i wtedy najbardziej szczęśliwy był Bari bo witania nie było końca. Na pamiątkę zabraliśmy swoje miejscówki. Przyśpiewki były ale tak na marginesie. Teraz są już inne czasy i młodzież rwie się do tańca.