Mój em przysłał mi zdjęcia ogrodu.
Fotki kiepskie, śniegu mało, a i fotograf marny
No ale coś tam widać

Iwonka napisał(a)

Ja już byłam z siebie taka dumna, że od września panuję nad słodkim, niestety w Lidlu pojawiły się ulubione pierniki w czekoladzie z opłatkiem, no i przepadłam. Potrafię zjeść paczkę na dzień, dramat. Dobrze, że to towar sezonowy Podziwiam Cię za silną wolę.

Świetnie ci wyszły choinki, są śliczne, proste a zarazem eleganckie. To gałązki jagodziny?
Fajne są też gwizdki na czubku, z czego je zrobiłaś?
Jeśli pozwolisz pokażę zdjęcia koleżance. Miałam pomóc jej zrobić coś na stoliki do hospicjum a takie choineczki byłyby idealne, nie za duże.
Znalezienie mchu w tych zaspach będzie problematyczne Ja wczoraj byłam biała jak bałwan po polowaniu na gałęzie. Ale w sumie to fajna taka adrenalina, drobnostka a tak cieszy.

Na dzień kobiet kupiłyśmy z koleżanką bilety na koncert, ale wkrótce moje urodziny, takie konkretne Na pewno na liście będzie sekator

Pierniki sezonowe,więc od okazji można zjeść.Nie ma co przesadzać i wszystkiego sobie odmawiać
Ja też Cię podziwiam, że tak długo wytrzymałaś

Tak choinki zrobiłam z jagodzin dzięki! a gwiazdki zrobiłam z rolek z papieru toaletowego uwielbiam DiY i recykling



Będzie mi miło Iwonko,pokaż koleżance mchu nie szukałam ,uciekam gałązki świerka i położyłam w doniczkach

Fajną miałaś adrenalinę

To super prezent będzie ,jak znalazł dla ogrodniczki

Jak będzie na plusie i zniknie śnieg,to mam zamiar wypróbować mój nowy sekatorek i obciąć kwiatostany hortensjom,bo teraz wszystkie leżą plackiem a niektóre już fruwają

sylwia_slomczewska napisał(a)

Mnie rozczuliły te ilustracje co pokazałaś. Takie w punkt i takie głębokie...do tego przepiękne

Tak. A do tych pięknych ilustracji proste słowa, co w połączeniu robi niesamowite wrażenie.

Wiola jest faktycznie bajkowo. Z wiekiem coraz bardziej dziecinnieję. Wszyscy wokół narzekają na białe g. a ja wzdycham jak nawiedzona W niedzielę ma być słoneczko, to dopiero będzie magia.

Haniu śniegu po kokardę, lubię to powiedzenie. Wczoraj po 21 poszłam po gałązki dla koleżanki. To było wyzwanie!!! Byłam biała jak bałwan, ale materiały do stroików zdobyłam. Syn w tym czasie odśnieżał a ja stwierdziłam, że skoro jestem już cała oblepiona puchem to jeszcze z górki się poturlikam a potem "poaniołkuję" Śnieg wyzwala w nas dziecko.

Dori mąż chyba z racji Wigilii wyjątkowo zgodnie pojechał To tylko 8 km, ale akurat zaczęło mocno padać. 80 km to dopiero byłoby wyzwanie! Fochem rzucił natomiast latem, gdy jechaliśmy na Mazury. Wysiadł i powiedział, że idzie na piechotę a ja niech sobie wracam i sprawdzam te moje wałki na temperaturę. Oj było gorąco z atmosferą, wałki oczywiście wyłączone, mąż z drogi zabrany, a ja musiałam być kierowcą na prawie 600 km. Przynajmniej nie marudził jak jadę, choć ja z adrenaliną jechałam wtedy nadzwyczaj dobrze Śmiejemy się teraz z tej historii, ale komisyjnie sprowadzamy wszystko, żebym się znowu na coś nie nakręciła.

Agnieszko u ciebie to dopiero jest moc ogrodu i terenu. U mnie niby 20 arów, ale przez garażę i duże betonowe podwórko w sumie ogrodu nie za wiele. Rośliny teraz utopione w śniegu. Najładniej wyglądają strzyżone stożki, masy śniegu im nie straszne.

Sylwia nieźle nam napadało. Śnieg faktycznie jest bardzo ciężki, ale ja już tak sobie ogarnęłam ilość roślin i ich wysokość, że może dadzą radę. Sosny są wyjątkowo kruche, trzeba uważać z ich czyszczeniem. Szkoda twojej sosenki, ale masz tak dużo roślin, że może nie będzie luki. Trzeba przyzwyczaić się do myśli, że niektóre z roślin nie są na lata, samo życie niestety.
Też widzę, że strzyżone stożki najlepiej sobie radzą z tą aurą, mają mocną konstrukcję. Najgorzej z cyprysami, ich naturalny pokrój sprzyja rozkładaniu na boki.

Ja po gejzerze wody, który wytrysnął nie wiadomo dlaczego, straciłam sosenkę i cyprysa.
Zdjęcia z czerwca tego roku. Szczególnie sosny było mi żal, to wolno rosnąca odmiana sosny ościstej z charakterystycznymi białymi kropeczkami na niebieskawych igłach. Fajna już była, tyle lat rosła, no trudno. Cyprysik był lichy więc nawet dobrze, że został ten ładniejszy.

Testuję, testuję.

Kolejne zimowe widoki. Z lewej, z prawej.


Właśnie powiesiłam pierwsze światełka. Nie mogłam się wcześniej zmobilizować. Ale śnieg zobowiązuje. Jutro ciąg dalszy dekoracji na zewnątrz.

I na koniec ławeczka
Pozdrawiam serdecznie

stipa

różniaste byliny

Co nie? Też byłam zniesmaczona, że buszują
Proszę sobie wyobrazić, jak mój nos przyklejony do okna podczas podglądania parki kosów potrąca te pomidorki i roztacza się nieziemski zapach. Ale mam frajdę z tych roślinek.

Tymczasem dla Was wieczorny przegląd traw rosnących nad wodopojem.
Buziaki i pozdrowienia odwzajemniam

śmiałek darniowy

sesleria jesienna

Judith napisał(a)

Pieknie jest dzisiaj w Warszawie .
Normalnie Dubaj, czyż nie?

Ale widoki
Nie wiem, czy to tylko taka perspektywa, ale wygląda jakbyś robiła to zdjęcie będąc na dachu

Agatorek napisał(a)

I moje ulubione ❤️

Klimaty nadzwyczajne! Pogratuluj Fotografowi!
Drzewa w szadzi można oglądać godzinami...

Agatorek napisał(a)

No i to jest super pomysł

Czytałam, że ta stodoła nie jest Twoja, ale myślałam, że sąsiad może by się zgodził na to malowanie

Dzięki za pochwałę pomysłu❣️

Pierwszy właściciel zgadzał się na wszystko, więc na tej ścianie miałam pnącza - wisterię, winobluszcz i winogron i było pięknie

Antek sprzedał stodołę i nowy właściciel zaraz poprosił o usunięcie roślin, bo będzie tynkował i co z bólem serca zrobiłam

A teraz stodoła ma trzeciego, a ten o robieniu czegokolwiek chwilowo nie myśli /czyli od 6 lat/, ale nam nie dał zgody, bo może będzie coś robił.

Jak dla mnie niech tak zostanie
Tak to mniej więcej wyglądało /zdjęcie kiepskie, bo robione ze zdjęcia, bo oryginał przepadł/



Robię Mamie "oszukane" kulki - myśli że jajeczne, a w masę wciskam zmielone mięso drobiowe gotowane - to w myśl zasady "czego oczy nie widzą"

Kremówka w lodówce, jutro piątek, znowu się udało

Ludzie, polecę Wam coś, bo nie wytrzymam! Kupiłam sobie dziś książkę Lisy Aisato „Życie”. Jest piekna - warto ją choć raz przeczytać. Jest to picturebook, ale tak cudny, że się nad nim dziś popłakałam czekając na dzieci pod szkołą. Żeby nie było, że kompletnie nieogrodowo, to kilka ilustracji w tematykę forum się wpisze


Na każdej stronie tylko kilka słów, a składa się w piękną całość. Jak ktoś lubi takie rzeczy, to może to być przepiękny prezent

Aga, śnieg jest wystarczającą ochroną dla róż, chyba, że jakieś bardzo wrażliwe odmiany masz.

Magda, pola bez użytku to rzeczywiście warto zagospodarować... i trzymać kciuki, żeby właściciel nie wpadł na pomysł stawiania domów. U mnie niestety, za polem z mroźnych zdjęć jest następne i ono już ma podział pod działki porobiony.
Wyobraź sobie, że za czas (pewnie) niedługi, na spacerach z psem zamiast lasu będę miała widok na nowe domy w tle...

ps. Namiętnie fotografuję te samotne drzewa pośrodku pola, przeważnie stare owocowe. Natomiast wzdłuż dróg pomiędzy polami rosną pasy starych owocowych, głównie czereśni i jabłoni. Nikt ich na szczęście nie wycina, owoców też nie zbiera, a potrafią być naprawdę smaczne.

Góra zrobiona



Dół przypomina skład styropianu



Cieszę się że się porusza do przodu

Magara ma na bramie Kaszubskie Nuty, a ja mam ciekawą historyjkę o Kaszubach...

"Stara legenda głosi, że gdy już Pan Bóg stworzył cały świat, okazało się, że zupełnie zapomniał o kawałku nadmorskiej ziemi. Rozciągały się tam tylko jałowe, piaszczyste pola... Na szczęście upomniał się o nią anioł, który miał czuwać nad tą krainą. Zajrzał więc Pan do swoich przepastnych worów i wysypał z nich to, co na dnie zostało. A było wszystkiego po trochu; liściaste bory, sosnowe lasy, jeziora, rzeki i morskie fale, wydmy, klifowe brzegi, piaszczyste plaże, wzgórza i doliny...Gdy usiadł Pan Bóg zmęczony,by popatrzeć na swoje dzieło, zza chmur wyjrzało słońce, a w jego promieniach ukazała się kraina piękniejsza od innych..."


Kaszubskie nuty

"To je krótczé, to je dłudżé, to kaszëbskô stolëca,

to są basë, to są skrzëpczi, to òznôczô Kaszëba.

To je ridel, to je ticz, to są chòjnë, widłë gnojné.

To je prosté, to je krzëwé, to je slédné kòło wòzné.

To są hôczi, to są ptôczi, to są prësczé półtrojôczi.

To je klëka, to je wół, to je całé, a to pół.

To je môłé, a to wiôldżé, to są jinstrumenta wszelczé."

"To jest krótkie, to jest długie, to kaszubska stolica.
To są basy, to są skrzypce, to oznacza Kaszuba
To jest szpadel, to jest tyczka, to sosny, widły do gnoju.
To jest proste, to jest krzywe, to tylne koło wozu.
To są haczki, to są ptaki, to są pruskie półtrojaki.
To jest jarzmo, to jest wół, to jest całe, a to pół.
To jest małe, a to wielkie, to są instrumenty wszelkie."

 

koniki z białymi grzywami...

Dni - długiego cienia, a pod butami skrzypi od mrozu...jest -11

Agatorek napisał(a)

I moje ulubione ❤️

Coś pięknego ❤️
Na konkurs z tym fotem