I to mozecie mi pomoc zidentyfikowac:

Na to moze za wczesnie, ale ciekawa jestem co to?!

I moje chore tujki ;(

I czas na zabawę

Nie patrzeć na chwasty



A tu takie cuda wypatrzyłam...
Nie pamiętam, żebym coś takiego brzydkiego sadziła...

Melduje ze w rzece Queenów rozkwitają Angelique... Boszeeee, jaki ja mam łeeeb że nie pamietam co gdzie wsadziłam... wychodzi mi że ponad 100 Queen plus 200 Angelique.... a potem chyba dokupiłam tych drugich 50 do donic.....

I posadziłam szaławię

A teraz ewolucja seslerii dla Justyny - stychaz, jakby zajrzała

Kupiona wypasiona sadzonka, 28 wrzesień 2012

tu widać ile szt zdobyłam - każda dzieliłam na 5


i taka ja zostawiłam 17 pażdziernika

Owocowo

Co jest z tym szmaragdem???
Ciągle wycinam ta czarne plamy i znów się pojawiają...miejscami gałązki brązowieją i schną. Na działanie zwierzaków raczej to nie wygląda, bo jest za wysoko. Więc co???

yolka napisał(a)

Hachmann`s Charmant dostał jako podłoże normalnie "rosołek". Zobaczymy czy będzie smakował

Ładny ale dlaczego nie podlany?????

Nowy rododendron

Nie przesadzalam, posadzilam na tej samej wysokosci, tak to teraz wyglada!

Inne rh

Hosty

Mala_Mi napisał(a)

Dla Bogdzi... zrobiłam foto piwonii tej co poprosiłam kobietę jadąc po drodze autem.... liczę na to, że w tym roku pokaże co potrafi... zielonego urosło już dużo, i w szerokość i na wysokość.. paków też jest sporo... ma być bardzo ciemnoborodowa.... (info dla niewtajemniczonych)

ja wtajemniczona i śledzę losy tej piwonii i może doczekam kiedy jej dzieci a na raziem trzymam kciuki coby zakwitła - krzaczek ładny się robi

Witam Wszystkich bardzo gorąco w drugiej części opisu moich zmagań ogrodowych

Minął już tysiączek stron i zgodnie z tradycją ogrodowiskową postanowiłam założyć drugi wątek

Może na początek małe wprowadzenie.....

Na samym początku było tak....




( nie śmiejecie się , to są naprawdę barany mojego sąsiada , które nota bene zżerały nam na początku wszelkie posadzone roślinki )

Potem były nieśmiałe próby zagospodarowania naszego maleństwa , które było takich mikro wymiarów ponieważ deweloper obciął nasze ogródeczki o prostokąt 5 na 10 czyli bagatela 50 m2... Bo stawiał osiedle na " dzipiesa " a nie na " geodetę "..jak to zwykle sie robi ...

I było tak





Noo i potem się zaczęło .... Działka za moim mikro ogródkiem została sprzedana z destynacją na dom weselny .. Tak więc rozpoczęłam kolejną przebudową by zapewnić nam odrobinkę prywatności..

Powstaje żywopłot cisowy ( zdjęcia nie wkleję ,żeby nie było widać jak "bardzo " on powstaje ... Zamysł ogólnego rozplanowania jest następujący ...





W międzyczasie spędziłam z Wami cudowne 16 miesięcy ... Przyjęliście mnie z otwartymi ramionami do Ogrodowiskowej Rodzinki



Zostałam zadzczycona dwoma dziełami , w których pojawiła się moja skromna osoba

Bogdzia napisała...
Ruch się zrobił dziś niemały, ogrodniczki poszalały,
słonko w końcu zaświeciło, do roboty zachęciło.

....

Gierczusia z Bociusiem już sie w sprzeczkę wdały
czy pszczoła ma talię osy aż się posprzeczały.
Pszczólki talia nie obchodzi to dla niej głupoty
plany wiosenne szykuje mnóstwo ma roboty.
.....
Jutro poniedziałek, nabierajcie siły
bo będziecie kopały,cięły i grabiły
a wieczorem zmęczone siądziecie przy necie
pokażecie mini kwiatek jeśli go znajdziecie
Ja też z wami zasiądę, mięśnie z zakwasami
i będziemy szczęśliwe że ogrody mamy


A Ania- Mathildis napisała...
Gierczusiu kochana
próbowałam nadrobić wątek od samego rana,
Przyznaję się bez bicia - obrazki obejrzałam
czytania tekstów już nie wytrzymałam....
nad krokusową łączką głowę pochyliłam
Twoje piękne donice u Małej Mi chwaliłam
Ooo, już po północy jest niestety,
więc się poddaję, idę szukać innej podniety,



Bardzo Wam przy okazji dziękuje za wszystkie serdeczności , których doświadczyłam.. Mam nadzieję ,że nadal będziecie do mnie zaglądać a wątek zgodnie z tradycją będzie humorystyczno - erotyczny - trupawy uppssss... I ogrodniczy oczywiście

Tak więc nowy wątek uważam uroczyście za otwarty
Witajcie w moich mikro progach

kaisog1 napisał(a)

Justyna różnica z rochodnikami i rozplenicami jest taka, że do czasu kwitnienia będziesz miała wszystkoooo zielone, rozplenica zielona i rozchodnik zielony. Pamietaj, że rośliny te kwitną u schyłku lata więc 3/4 sezony będzie to jednolita plama. Jeżeli natomiast dasz zielone rozplenice i różowe/czerwone rozchodniki typu 'Matrona" (czyli czerwoen/różowe liscie i łodygi) to będziesz mieć kontrast - coś na tej rabacie będzie się dziać.



Już nie chciało mi się "sadzić" od początku i robić screenu jak nie kwitną....




Poza tym nie możesz na przykład mieć rozplenicy Hameln bo zakryje ona rozchodniki. Trzeba szukać takiej, która nie będzie wyższa niż 50 cm.... Chyba, że znajdziesz wyższe rozchodniki.....

Gosiak ja już rozplenice mam i nie mam zamiaru ich zamieniać, bo ich jest 13 sztuk Mam nadzieję, że nie będą mega wielkie i dokupię do nich jakieś rozchodniki.
Brak koloru w sumie mi nie przeszkadza to raz, a dwa to planuję tam jeszcze jakieś byliny...np jeżówki, jarzmianki lub krwawniki.. ale Matronie nie mówię nie

Dziewczynki kochane ale was dzisiaj u mnie dużo z pomocą az podskakuję z radości .
Już zadziałałam, spryskałam porządnie żelazem 0,5% dolistnie Podlałam też florowitem uniwersalnym bo pani niczego innego do Serbów nie miała .Teraz mogę spokojnie was poczytać Wkleję jeszcze zdjęcie z bliska na gałązki podczas podlewania .

Narcyzy


Orlik

Klon palmowy

Różowe...dziś już ścięte...
a róża zielenieje w oczach...

Mixy tulipanowe

To na dobranoc jeszcze żółta rabata w pełnym słońcu

Bukszpany kwitną, ale niestety nie wszystkie
W największych kulach i stożkach w ogóle nie widać przyrostow, odkąd posadziłam je rok temu???
Jak to możliwe??!!


Przyczajony tygrys...



I na czerwono...


Te już dziś pięknie rozkwitły...

kilka zdjęć z pracy z wikliną itp: