Tak sobie myślę, że powoli standardem wyższym ogrodolubości (że użyję tak dziwnego słowa) jest posiadanie nie tylko pięknego ogrodu (sic!) ale również okna firmowego. Jak zazdroszczę takich widoków i tej ogrodowej perspektywy!
PS Dalej sobie tkwię w Twoim królestwie. Powinien być jeszcze kolejny odcinek o Twoim ogrodzie i ptakach.