Popcarol plan zrobienia plaży jest. Jest przygotowane w tym miejscu takie delikatne zejście do wody, ale są tam pozostałości wielkich korzeni. Piasek też już był wysypany, ale był podbierany przy budowie.

Póki co ten temat zostawiamy, będzie realizacja za parę lat.
GosiaJoanna z tą matą to mam ogromnie mieszane uczucia. Może sama na własnej skórze muszę się przekonać, że trzeba ją zdjąć. Póki co nie zamierzam tego robić. Tyle, że przy każdej roślinie wycinam koło, by woda łatwiej tam filtrowała, by właśnie korzonki nie szły ku górze. Zobaczymy...
Ale w głowie mam kolejną kwaśną rabatkę - tym razem bez maty z korą. Jak będzie ok i podołam jej, to powiem matom nie.
I troszkę igiełek z mojego ogrodu. Młodziutkich igiełek...
Koreanka
Modrzewie - jest z nich kilkunastoletni szpaler, sięgający kilkanaście metrów wzwyż.
Nazwy rozczochrańca nie pamiętam (może ktoś podpowie) .... i młode szyszki na sośnie: