Zdecydowanie marniejsze, ale w związku ze zmianami, będę je przy okazji wykopywać, może dobrze im to zrobi, dam do siatki i niech schną do jesieni
...jak pomyślę o wykopywaniu host, które za 2 lata znowu wielkie, aż mnie mrozi, ale cóż
czekam na rośliny aby do końca się pokazały i przesadzanie, potem za trawę się wezmę
w tym miejscu będę działać..wywalam to, wszyscy to doradzają...będzie tylko trawa
Dziś pikowania ciąg dalszy, bo tempo mam żółwie ...
A wczoraj znowu 2 godziny na działeczce.
Najbardziej podobały mi się duety Zdjęcia nie oddają rzeczywistej kolorystyki, ale choć troszkę ...
Mirka one szybko rosną i wysiewają się ta na zdjęciu, to niechciana siewka, ale tak się trzyma mocno, że zostawiłam i tnę w kulkę
A my powoli zaczynamy demolkę wykopywanie ogrodzenia i przenoszenie go w inny kształt, bo budujemy nowy kojec dla psów, musimy gdzieś je zamykać, jak przychodzą osoby bojące się psów, nowe budy i układanie kostki......w związku z tym mam do przeniesienia 4 jałowce błękitne, są śliczne, więc dam je gdzie indziej i ciachnę w kulki na patyku, a wielkie już..
następnie dumam nad głogownikami...te co do żywopłotu, gdzie dać aby przeżyły i było widać ich urodę
...to samo z hakone, to co rok temu sadziłam, teraz przenoszę
o to jest to miejsce do likwidacji
w tle widać płot i starą budę, jeszcze po poprzednich pieskach, w tej chwili prawie rozebrana
Zbyszku przejrzałam wszystkie zaległości piękną macie wiosnę, wierszyk o niej super pięknie się prezentuje ta wejmutka, bardzo ladnie wyeksponowana, nie wiem jak przegapiłam imieninki sorki ale życzeń nigdy za dużo więc wiele zdrówka i pięknego ogrodu Wam życzę
Haniu dobrze widziałaś. Jeszcze tylko piaskiem wysypać fugi. Jak będzie koniec to pokażę.
Małgosiu cieszę się że zaglądnęłaś. Tyle jest wątków że nie ma możliwości do wszystkich zaglądać bo czas goni a trzeba coś robić też. Jałowiec niestety umarł w jesieni na amen. Nie pomogły żadne lekarstwa. Jak się okazało to ze starości nie przeżył strzyżenia. Na tym miejscu już jest sosenka wejmutka.
Podaję Ci link https://www.ogrodowisko.pl/watek/35-nasz-przydomowy-ogrodek?page=549
A tu następca
Co do hortensji po świerkiem to rosną ale trzeba pilnować wodą. Przez gałęzie nie dochodzi tu deszczyk. Ale mimo wszystko ładnie to wygląda. Mam tam posadzone jeszcze : runianka, hosty, cebulowe.
Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam.
Dziewczyny weźcie pod uwagę łamliwość brzóz. Ponieważ pracuję przy lesie miałam okazję obserwować co działo się z brzozami po tych opadach ladowaciejącego deszczu, na który spadł jeszcze śnieg. Masa brzóz się połamała, niektóre wygięły i już nie wstały. Najsilniejsze oczywiście przetrwały, ale należy się liczyć ze stratami. Ale faktem jest, że wyrastające z jednego miejsca brzozy wyglądają pięknie...
Niezbyt to miły widok, ale postanowiłam jednak pokazać, co ziemia pod powierzchnią skrywała. A w niedalekiej przyszłości w tym miejscu przewidziane jest miejsce do wypoczynku i ogrodzenie jeszcze do zrobienia.