Dzisiaj dopiero wróciłam od 9 rano, jestem padnięta, obolała i zadowolona. Niestety od dwóch dni poszukuję mojej łopatki i nic. Wczoraj "wyrzuciłam" cały przód. Koncepcja jest, muszę poczekać aż M pociągnie rurę od szamba i położy chodnik. Roślinki są swoje, tylko posadzić.
Przycięty świerk, wyżej musi M jak znajdzie czas
Przed samym domem na małej rabatce zrobiło się już kolorowo zakwitły hiacynty i narcyzy.
Nadal czekam na wasze sugestie Drodzy Ogrodnicy. Szczerze jestem w kropce, nie wiem czy wybrane przeze mnie roślinki będą do siebie pasować. Trudno jest z całej masy różnorodnych roślinek wybrać te które będą się uzupełniać tworząc zgraną całość.
Dobrze, że udało mi się trafić na ten wątek w porę. W poniedziałek mieliśmy ruszać z sianiem trawki, a taz zgodnie z waszymi radami poczekamy przynajmniej do końca tygodnia. A tak prezentuje się przygotowane przez nas podłoże do wysiewu.
Przed samym sianiem będziemy jeszcze walcować i przegrabiać by wyrównać ewentualne nierówności.
Pozdrawiam
Haniu.
Nazwa ,,Aktywnie Napowietrzona Herbatka Kompostowa" jest dosłownym tłumaczeniem z angielskiego.
Ja staram się używac określenia ,,napowietrzony wyciąg z kompostu".
Postaram się teraz napisać ,,na chłopski rozum".
_____________________________________
Jest wiele roślin lub składników zawierających w sobie substancje dobroczynne które my chcemy w jakiś sposób pozyskać. Jedną z metod oddzielającą dane składniki od całości zastosowanej masy jest zrobienie z niej wyciągu wodnego. W ogrodach stosujemy przeróżne wyciągi roślinne i gnojówki zwierzęce. Wrzucamy do beczek lub wiader pokrzywy, krwawnik, cebule, czosnek, wrotycz, piołun, skrzyp itp zalewamy wodą i najczęściej poddajemy jeszcze to wszystko fermentacji.
Nieświadomie poza przeniknięciem do wody makro i mikroskładników z danej rośliny namnażamy dodatkowo pożyteczne mikroorganizmy. Z tym, że są to składniki i organizmy pochodzące tylko z jednego źródła, bardzo ubogie w swoim składzie. Dobre bo organiczne, ale zawierające w sobie np tylko wystarczające ilości azotu, żelaza paru mikroskładników i kilkadziesiąt gatunków bakterii i grzybów.
W tym wypadku wielu ogrodników z nadzieją na uzyskanie lepszych efektów sięga po preparaty zawierające tzw efektywne mikroorganizmy i grzyby mikoryzowe charakteryzujące się tajemniczą nazwą, pięknym opakowaniem, odpowiednią ceną i najczęściej brakiem opisu co w sobie zawierają i jak je aktywować.
Czy ktoś wcześniej zadał sobie na forum pytanie skąd producenci pozyskują oferowane nam w bardzo ograniczonej gatunkowo ilości pożyteczne szczepy bakterii i grzybów za które każą sobie tak słono płacić?
Otóż ja Wam na to pytanie w tym wątku odpowiedziałem.
W 99% z gleby. Z takiej samej gleby którą każdy z nas ma w swoim ogrodzie. Reszta to bakterie pozyskane z kory drzew, alg morskich, ptasiego guano czy żwaczy krów.
Kwestią jest tylko to aby je oddzielić od masy stałej, umieścić w odpowiednim do życia i rozmnażania środowisku (ciepła woda), zapewnić bogatą w cukry, węglowodany i aminokwasy pożywkę (melasa) oraz dostarczyć tlen.
Po paru godzinach przenieść to całe bogate, skoncentrowane życie w postaci oprysku we wszystkie zakątki naszego ogrodu.
Gardenarium napisała:
Danusiu.
ANHK nie jest niczym innym jak kompostem w płynie. Do tej pory ,,złotem ogrodników" zasilaliśmy tylko samą glebę. Teraz mamy możliwość przenieść wszystkie zawarte w nim substancje odżywcze oraz pożyteczne mikroorganizmy na część nadziemną naszego ogrodu. W ten sposób nie tylko będziemy odżywiać nasze rośliny, ale także zabezpieczymy je przed atakiem wszelkich chorobotwórczych patogenów. Gardenarium napisała:
No i słusznie. Cenię sobie Danusiu Twoją decyzję ponieważ ja w tym wątku nikogo do niczego nie będę namawiał. Przekazuję tylko informację dotyczącą biopreparatu sporządzonego na bazie wyciągu z kompostu. Co kto z tym zrobi to już jest jego rzecz.
Trawnik bez chemii.
Zasilany tylko roślinnymi i zwierzęcymi gnojówkami oraz kompostem. Zdrowy wygląd i soczystą zieleń zapewniają mu dodatkowo opryski wykonane z ANHK.