Pobiegałem po innych ogródkach, w 2012 i w 2013 pierwsze kwiatki były o miesiąc później niż w tym roku wszystko wcześniej kwitnie ale czy dotrwa do do połowy maja
wyjątkowo szybko te brunery i kwitnienie też dzielę je sobie, ale pomysłu brak, gdzie wcisnąć, jednak one cieniolubne..
forsycję M. nie chce ciąć, więc niech sobie rośnie, połowa u sąsiada za murem, a razem z tamaryszkami i kaliną, fajnie wyglądają
Ania, popatrz, czyżby piers miał kwitnąć, tak wyglądało to u ciebie?
na pierwszym planie paulownia
Hanuś dzięki cudny!!! dziś już słonecznie i cieplej, więc leń chyba powoli mija?, o ile był
dla ciebie kwitnąca wiśnia, ale piękna jest o tej porze a niebo było ciemne, lało bez przerwy, kopanie roślin makabra, no ale musiałam, aby przestoju nie robić
Po dzisiejszym przymrozku - 3,5 oC mam sporo obaw, wiąza się nie dało przykryć, może gdybym miał 2,5 m wzrostu?
azalie jeszcze w doniczkach, na noc chowam do garażu
śliwo wiśni nie schowam, paczki pękają a rano pytanie , wytrzymały czy nie, na razie ok.
Wiersze nie do pobicia
Ania, ale optymistyczne pytanie, kiedy ten murek urośnie, będę się martwić....albo zmieniać nasadzenia w środku
no ale też te świerki i 2 rodzaje sosen, sadziłam jako 20 cm sadzonki, a dziś prawie do nieba
Aniu, teraz mam totalny chaos, nie wiem czy nie straciłam lilie, bo wszystkie się jeszcze nie pokazały, a kopanie dołó pod cisy, mogło je uszkodzić, chyba mało co będzie w tym roku kwitnąć, chyba że okaże się inaczej...
cisy po 12 zł minus 10%; pod gazony nie, za ciasno się tam zrobi, tam je obrośnie bluszcz i inne rośliny..tak sobie życzy drugi ogrodnik
tu walczyłam, bo cycek likwidowany do linii prostej i muszę wszystko zabrać, najgorzej z różami, dziś M. chyba je wykopie, ale gdzie je dać, nie wiem.
i na tym drugim kawałku też wykopywanie, niestety nie do końca pamiętam, co tam miałam?
sadziłam byle gdzie, bez składu i ładu, aby tylko nie stracić roślin, a jak już będzie po, dopiero będę modyfikować.
Ojej, jaka dobra wiadomość
te zmiany, to jednocześnie chaos i bałagan, nie wiem, jak przeżyją to moje rośliny, wszystko przesadzane, a na jesień, tak pięknie sobie sadziłam i wszystko ustawiałam wg gatunków, faktur i kolorów
Moja sunia pozdrawia was
He,he, mamy za swoje..........ale czego sie nie robi, dla ogrodu i wydobycia piękna, nie wiem jeszcze co zrobię, na pewno jedną wyciepię bez rozterkowo... ale zaraz zakwitną, to po kwitnieniu zadecyduję, bo szkoda mi tych wiosennych kwiatów
zrobić żywopłot smaragdowy lub cisowy? Żeby było przytulnie? I dać okrągły placyk żwirowy, na którym będą rosły stożki i postawisz stolik, na którym będziesz mogła wypić kawkę? A wkoło placyku hortnesje, trawki, carexy?