Cześć kochana. Zima taka pseudo, odrobina śniegu, na przemian jednego dnia zielono, innego biało... deszcz i śnieg, trochę na plusie a dzisiaj w nocy -12 Nie lubię takiej pogody w kratkę i niezdefiniowanej
Na naszym lokalnym stoku otwarcie było 1.01, ale marnawo przez tę pogodę... od 1.2 jesteśmy na bani...
Powiem Ci że ubiegłej zimy u mnie nie wymarzła, ale co to za zima była, nawet werbena patagońska nie wymarzła i ruszyła ze starych krzewów, a przecież nie zimuje u nas. fakt było parę, dni z bardzo niską temperaturą, ale wtedy był też śnieg.
Dlatego napisałam że stipa jest kapryśna, nigdy z nią nie wiadomo
A ja tak się właśnie zastanawiała od jakiegoś czasu: wymarźnie mi ona tej zimy czy nie wymarźnie? U mnie na razie maksymalnie było -11 ale przy lekkiej okrywie śniegowej. Szkoda by było, takie piękne kępki się rozosły od wiosny.
Łukasz dokładnie o tym piszę, np cegły takie stare rozbiórkowe do dekoracji przyszły na 2 paletach, cała ceramika tzw biała, płytki na podłogę, glazura. Mogłabym tak wymieniać Naprawdę można bardzo dużo zaoszczędzić i wcale nie ma co się bać.
To też prawda.
Aniu, mam dwa aparaty cyfrowe Olympus. Dziecięce łapki je dotrwały, zanim zareagowałam. Efekt: sprzęt nie działa, a pogwarancyjnie nie chcieli ich zrobić. Miały fajne programy tematyczne
Muszę w takim razie jeszcze raz przeanalizować zakup internetowy
tak jak normalnie jak kupujesz stacjonarnie to idziesz do sklepu i zanosisz, naprawiają i odbierasz, w takim przypadku odsyłasz, naprawiają i odsyłają. Szerze mówiąc nie przypominam sobie bym jakikolwiek sprzęt kupiony do domu odsyłała bo się zepsuł... no poza sprzętem kupowanym do pracy w firmie, typu wiertarki, młoty udarowe (różnych firm bosh, makita, sthil), a i laptop dwa razy odsyłaliśmy do naprawy